Napad na sklep. Chwile grozy przy ul. Chorzowskiej

Przeżytych wczoraj chwil grozy długo nie zapomni 26-letnia ekspedientka sklepu przy ul. Chorzowskiej w Gliwicach. Około godziny 17.30 do lokalu wszedł mężczyzna, wyjął pistolet i zażądał wydania gotówki.

Na wołanie o pomoc zareagował 70-latek, jednak, uderzony przez napastnika, natychmiast wycofał się. Sytuacja wyglądała dramatycznie. Skok na sklepik zakończył się uwięzieniem. Mimo ogromnego stresu, napadniętej kobiecie udało się uciec, zamykając przy okazji sprawcę. Dzięki szybkiemu powiadomieniu policji natychmiast przybyły radiowozy, a policjanci obezwładnili podejrzanego.

Policjanci zatrzymali wczoraj 36-letniego gliwiczanina, który wszedł do sklepu spożywczego i doprowadził do stanu bezbronności 26-letnią ekspedientkę.

Sprawca użył siły fizycznej i groził przedmiotem przypominającym broń palną, w ten sposób usiłował dokonać zaboru gotówki. Powziętego zamiaru nie osiągnął jednak, bowiem został zatrzymany. Postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.

Jak wstępnie ustalono, po wejściu do sklepu gliwiczanin wbiegł za ladę, chwycił ekspedientkę za włosy i grożąc jej pistoletem, zażądał wydania pieniędzy. Po chwili do sklepu wszedł starszy mężczyzna, którego sprawca uderzył w twarz. Mężczyzna ten wystraszył się i uciekł. Obok sklepu przechodziła jednak kobieta, która, słysząc i widząc, co się dzieje, powiadomiła telefonicznie policję.

Napastnik, sterroryzowawszy ekspedientkę, wydał polecenie zamknięcia drzwi – ta wykonała je, ale nie do końca po myśli mężczyzny. Mimo potężnego stresu, sprytnie wyskoczyła na zewnątrz i zamknęła sprawcę w sklepie.


Na miejscu szybko pojawiły się radiowozy. Zatrzymanie wymagało użycia środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów transportowych i obezwładniających. Zatrzymany zdążył ukryć w sklepie narzędzie, którym się posługiwał – atrapę pistoletu.

Policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyła przedmiot łudząco przypominający broń. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszych losach zdecyduje prokurator i sąd.

Rozbój to jedno z najpoważniejszych przestępstw przeciwko mieniu. Zagrożenie karą sięga aż 12 lat pozbawienia wolności, zaś minimalny wymiar kary to dwa lata.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

102,371FaniLubię
14,736ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły