W zeszłym tygodniu z dramatycznym apelem zgłosiła się do nas wnuczka chorej na raka płuc kobiety, która została pozbawiona centralnego ogrzewania i ciepłej wody. Dlaczego w środku największych mrozów PEC odłączył kamienicę przy ul. Św. Elżbiety? Powodem były nieopłacone przez właściciela nieruchomości faktury.
Prowadzona przez adwokatów spółka odkupiła budynek kilka lat temu i jak twierdzą mieszkańcy, przeprowadza czystkę lokatorską, zawyżając znacznie czynsz i opłaty. Zarządca broni się, tłumacząc, że wszystko jest dobrze wyliczone, a czynsz wzrósł z powodu remontu. Po naszej rozmowie z właścicielem ten uregulował zaległości i do kamienicy wróciło ogrzewanie. Kto w tym sporze ma rację. Więcej w naszym materiale.
Podsumowując
1) Budynek jest nie ocieplony
2) Mieszkańcy mają zaległości w zapłacie za ciepło (kwestionują wysokość opłat) nie kwestionują faktur od dostawcy ciepła
3) Mieszkania są względnie duże (zarządca twierdzi że ok 100 m2) mieszkańcy że ok 80 m2, stąd i koszty ogrzewania też większe
4) Zarzut o nie wejściu do mieszkania po zamarłym w kierunku zarządcy nie właściwy i nie uprzątnięcia nie słuszny – w mieszkaniu znajdują się ruchomości będące własnością spadkobierców, a niestety ich ustalenie i przeprowadzenie spadku to nie zawsze jest łatwa procedura
5) Budynek wygląda faktycznie jakby był w trakcie remontu, dach wymieniony (okna dachowe wskazują na nowe lokale) i także widać wykonaną instalację elektryczną, więc zarząd jednak próbuje doprowadzić budynek do stanu właściwego (najpier się robi instalację, a później maluje ściany).
Podsumowując, całkiem normalny konflikt o koszty, zarządca nie powinien doprowadzić do sytuacji w której dostawca wyłącza ciepło, ale mieszkańcy także nie powinni robić zaległości finansowych, mieszkania są duże, budynek stary więc i straty ciepła duże. Natomiast właściciele popełnili nie izolujać budynku, a wprowadzając system w którym to zarządca dzieli koszty za c.o.
Ktory teraz adwokat bedzie bronil mieszkancow tego budynku. Chyba nieznajdzie sie zaden uczciwy adwokat bo mialby potem wiele problemow w zyciu osobistym.Wszystkim mieszkancom tego budynku skladam ubolewanie .Mysle ze mieszkancy naszego pieknego miasta beda mogli w jakis sposob pomoc.
Nigdy niewiadomo kiedy wyskoczy podobna sprawa.Zycze powodzenia. pamietajcie trzymajcie zawsze glowe wysoko podniesiona z usmiechem na ustach.Taka postawa zawsze boli druga strone .Powodzenia I szescia w nastepnych miesiacach nowego roku.
Stary gliwiczanin Piotr.
Co do opłat jakie zarządca