Urząd Miejski ogłosił przetarg na świadczenie kompleksowej usługi w ramach systemu o nazwie Gliwicki Rower Miejski (GRM).
System wypożyczalni będzie składać się z 10 stacji rowerowych. Każda ma zawierać terminal z panelem informacyjnym i sterującym, 15 stojaków rowerowych, 10 rowerów oraz 5 rowerów zapasowych.
Warunkiem korzystania z jednośladu będzie rejestracja w systemie informatycznym, założenie indywidualnego konta klienta i zasilenie go. Niewykorzystane środki zostaną zwrócone w przypadku rozwiązania umowy z GRM.
Klient GRM będzie mógł dokonać płatności przelewem, kartami kredytowymi i płatniczymi. Możliwe, że pojawi się również dodatkowy, inny sposób wnoszenia opłaty.
Identyfikacja w systemie odbywać się będzie za pomocą elektronicznie wygenerowanego numeru klienta lub numeru telefonu komórkowego oraz kodu PIN.
Jednoślady będzie można pobierać i zwracać w dowolnej stacji przez całą dobę, 7 dni w tygodniu, w okresie od 1 marca do do 30 listopada. Start być może już w tym roku!
oj marudzicie 😉 w Lublinie od 2 czy 3 lat mamy rowery miejskie, w tym roku rozbudowano sieć, wszędzie można rowerem dojechać, na krótkie dystanse za darmo. Ścieżki rowerowe są nie wszędzie, w centrum raczej niezbyt wiele – a mimo to pół miasta jeździ i bardzo sobie chwali 🙂
We Wrocławiu bardzo dobrze to funkcjonuje. Nikt nie zachodzi / nie zajeżdża sobie drogi. Polecam sprawdzić przed krytyką. A jeśli chodzi o dodatkowy pas i nagłą przebudowę wszelkich dróg w Gliwicach to chyba jest to jeszcze bardziej niemożliwe.
rower miejski nie jest dobry tam gdzie chodnik jest jeszcze bardziej podzielony bo ani rowerzystom się dobrze po chodniku nie jeździ ani pieszym komfortowo nie chodzi jak obok jeżdżą rowery. Rower to środek transportu i najlepiej jeździ się nim w miastach gdzie są wymalowane pasy ruchu dla rowerów na jezdni.
A to tylko kierowcy płacą podatki? Przypominam, ze prawie 40% podatku dochodowego osób fizycznych trafia do budżetu miasta… Idąc twoim tokiem myślenia powinniśmy zlikwidować wszystkie chodniki, przejścia dla pieszych itd., bo piesi nie płacą podatków drogowych…
I pewnie za pieniądze kierowców samochodów to robią, zamiast łatać dziury w jezdniach.
Jednym z elementów przetargu jest przeprowadzenie analizy przez zwycięzcę. Na jej podstawie zostaną wytypowane odpowiednie lokalizacje dla stacji rowerowych. Ostateczną decyzję podejmie Urząd Miejski.
Parkingi platne 😉
Jazda niestety po ulicach (dziurawych asfaltach i torowiskach tramwajowych), do tego miasto zdążyło nas przyzwyczaić.
stojaki to akurat rzecz drugorzędna pytanie zasadnicze po czym jeździć po zatłoczonych ulicach gdzie o wypadek nietrudno czy po zatłoczonych chodnikach w centrum
Byłoby szkoda jakby nie było gdzie nimi jeździć 🙁
A to święta racja!:)
A czy znajdzie się miejsce na stojaki dla rowerów? Bo w centrum ciężko zaparkować…
Dziękuję ☺
Doczekaliśmy się…póki co przetargu
Mogłyby nazywać się Piasty 🙂
Nie, nie mam pretensji do dwukołowców, sam przecinam dwa razy dziennie na rowerze zwycięstwa, dworcową i wrocławską. Robię to jednak chodnikami, bo życie mi miłe, a nie mam ochoty przeżywać codziennie stresu czy mnie coś nie potrąci, choćbym nie wiem jak przepisowo jechał. Chodzi mi raczej o bezsens pomysłu wprowadzania najpierw wypożyczalni rowerów, a dopiero potem wyznaczania ścieżek, które jak słyszałem mają powstać.
Z reguły w innych miastach do 20/30 minut jest za darmo.
Tak się akurat składa, że przechodzę tamtędy minimum kilka razy dziennie – to co robią kierowcy na zjeździe z Dworcowej w Dunikowskiego oraz na samej Dworcowej sprawia, że będzie tam wcześniej czy później wypadek – więc może raczej do kierowców pretensje niż do dwukołowców.
Już widzę te bataliony rowerzystów na wrocławskiej/dworcowej skręcające w lewo…
Wszystko ok,ale jakie opłaty?
wkoncu…idziemy w ślady Holandi ,Torunia itd 🙂
Pomysł fajny tylko ….po grzyba ten przetarg. Niech się prezes i spółka porozumie z miastami które już taką usługę mają choćby Łódź. Poza tym miło by było gdyby pojawiło się więcej PIT-STOP-ów dla rowerów które maja swojego właściciela. Bo na dzień dzisiejszy to nadal latarnie są całkiem silno oblężone w kilku punktach.
Wszystko fajnie. Ale… gdzie w tym mieście jeździć na miejskich rowerach? 😛 Mamy pourywane ścieżki rowerowe dosłownie w kilku miejscach. Rowery miejskie są dobre w miastach, gdzie każdy niemal chodnik w centrum podzielony jest na miejsce dla pieszych i dla rowerzystów (najbardziej zaszokowała mnie ilość rowerzystów we Wrocławiu). Po chodniku nie wolno, dróg rowerowych brak, po ulicy strach.
Super!
Lidia Krzywik
Yyyy…. Projekt ma na celu zwiekszenie dochodow miasta poprzez wlepianie mandatow za jazde po chodnikach (bo sciezek brak)?
A ścieżki? Nie robi się w Polsce ścieżek wzdłuż ulic i chodników, więc trzeba jeździć z samochodami, narażając się na duże ryzyko wypadku
Czemu nie zintegrują tego ze ŚKUPem po prostu?
pieknie! wiadomo w jakich miejscach będą znajdowały się stacje?