spot_img
spot_img

Sprowadzona z Rosji, żeby karmić bydło. Stwarza niebezpieczeństwo dla człowieka

Kwitną już olbrzymie barszcze – kilka obcych, inwazyjnych gatunków barszczy, które ze względu na zawartość toksycznych substancji, prowadzących do dotkliwych oparzeń chemicznych, mogą być naprawdę niebezpieczne, gdy obejdziemy się z nimi niewłaściwie.

Historia

Barszcz Sosnowskiego został sprowadzony do Polski w latach 50-tych XX w. do celów badawczych nad wykorzystaniem tej rośliny jako wydajna pasza dla bydła. W latach 70-tych uprawiano ją niemalże we wszystkich ośrodkach rolniczych, w szczególności na Podhalu, Podkarpaciu i podgórzu Sudeckim, a także na Mazowszu na gruntach PGR w Łaziskach.

Niezależnie od miejsca uprawiania tej rośliny okazało się, że wartości paszowe są znacznie mniejsze niż się początkowo spodziewano. Brak zainteresowania dalszą produkcją spowodował, że barszcz Sosnowskiego wymknął się z kontrolowanej produkcji rolnej i przeniknął do naturalnego środowiska. Tam przez wiele lat bez żadnego nadzoru kolonizował nowe miejsca i powiększał swój obszar występowania, nie zwracając zbytnio na siebie uwagi do momentu, kiedy stał się realnym zagrożeniem.

Występowanie

Najkorzystniejszym siedliskiem występowania barszczu Sosnowskiego są wszelakie miejsca wilgotne w pobliżu cieków wodnych. Brzegi rowów melioracyjnych, kanałów odprowadzających wodę, brzegi rzek czy oczek wodnych są idealnym miejscem występowania tej rośliny, która z łatwością rozprzestrzenia się wzdłuż tych cieków wodnych kolonizując i zajmując nowe tereny. Dodatkowo wydzielane substancje parzące czynią z tego olbrzyma roślinę bardzo niebezpieczną.

Zagrożenie

Największym zagrożenie ze strony barszczu Sosnowskiego stanowią wydzielane przez wszystkie części tej rośliny olejki eteryczne, zawierające związki kumarynowe (furanokumaryny). Olejki te tworzą naturalną ochronę rośliny przed owadami i patogenami, które w zależności od pory roku zmieniają się co do intensywności. Związki te są bardzo niebezpieczne dla ludzi i w kontakcie z ludzką skórą przy świetle słonecznym powodują oparzenia II, a nawet III stopnia, a także zapalenie spojówek. Zapalenie skóry, powstające pęcherze i trudno gojące się rany z pozostającymi bliznami to efekt kontaktu z barszczem.

Jak postępować?

Pamiętajcie, by stanowisk barszczu nie próbować likwidować samodzielnie! Jest to niebezpieczne, a dodatkowo zdarzają się pomyłki z rodzimymi, niegroźnymi gatunkami dużych roślin baldaszkowatych – szczególnie dotyczy to dzięgieli i arcydzięgieli.

W przypadku zaobserwowaniu barszczu, jego stanowisko najlepiej jest zgłosić odpowiednim służbom – na obszarze lasów może to być lokalne nadleśnictwo.

Wpływ rośliny na środowisko

Występowanie tego gatunku powoduje dużą degradacje środowiska przyrodniczego. W miejscach pojawienia się szybko staje się rośliną dominującą, zatrzymuje dostęp do światła innym roślinom występującym w pobliżu, uniemożliwia i utrudnia rozwój flory. Wegetacja barszczu zaczyna się bardzo wcześnie, dzięki temu eliminuje rośliny o późniejszym rozwoju wegetatywnym. Barszcz Sosnowskiego ekspansywnie zasiedla nowe miejsca i tworzy tym samym całe zwarte powierzchnie.

Roślina ta staje się coraz bardziej uciążliwa także w terenach leśnych, do których ekspansywnie wkracza. Barszcz pojawiając się w młodym pokoleniu lasu, powoduje swoim szybkim wzrostem zacienienie młodych drzewek, które nie są w stanie w krótkim czasie wybić się ponad te rośliny. W konsekwencji drzewka giną i wypadają – tracone jest bezpowrotnie najmłodsze pokolenie lasu. 

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

102,217FaniLubię
14,747ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły