Wczoraj gliwiccy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa, do którego doszło dwa dni wcześniej…
– Późno. Cóż, najwyraźniej nie wszyscy wiedzą, że im wcześniejsze powiadomienie, tym większe szanse na schwytanie złoczyńców. Chronologia zdarzeń i zachowań bohaterów tej historii może dziwić. W centrum miasta dwaj mężczyźni odegrali scenkę przed panią, która właśnie opuściła bank. W wyniku zawiłej intrygi pokrzywdzona straciła 4400 zł – komentuje oficer prasowy gliwickiej policji.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed południem, w rejonie alei Przyjaźni. 60-letnia kobieta wypłaciła pieniądze w jednym z banków… Idąc już z gotówką, spostrzegła mężczyznę, który, dość ostentacyjnie, dał jej do zrozumienia, że znalazł zwitek dolarów. Po chwili pojawił się drugi, elegancki człowiek, lamentujący, że właśnie zgubił pieniądze i ktoś musiał je znaleźć – oskarżył o ich przywłaszczenie osoby znajdujące się na chodniku, wskazując gliwiczankę oraz „znalazcę”.
Rozpoczęło się swoiste przedstawienie. Dwaj oszuści tak zmanipulowali pokrzywdzoną, że ta, dobrowolnie, zgodziła się na sprawdzenie przez nich zawartości swojej torebki. Przeliczono banknoty, po czym włożono je z powrotem do torby kobiety – przynajmniej z takim przekonaniem 60-latka ruszyła w dalszą drogę.
„Przedstawienie” zaś zakończyło się nagłą ucieczką „znalazcy”, w pościg za którym rzucił się „właściciel dolarów”. Pokrzywdzona zorientowała się, że została okradziona, dopiero po kilkudziesięciu minutach, gdy próbowała dokonać wpłaty w innym banku. Okazało się, że wracając do domu taksówką, gliwiczanka zauważyła oszustów – stali już na innej ulicy. Poinformowała nawet o tym fakcie taksówkarza, jednak ani ona, ani kierowca nie pomyśleli, że warto zawiadomić policję… Mało tego: 60-latka udała się na komisariat dopiero następnego dnia.
Teraz sprawą zajmują się detektywi z Wydziału Kryminalnego III Komisariatu Policji w Gliwicach. Policja apeluje do osób, które posiadają przy sobie większą gotówkę, by nie wdawały się w historie, jak ta wyżej opisana. Ostrzegamy: oszuści cały czas modyfikują swoje metody, często improwizują, mają też zdolności manipulacyjne.
Adam fraser chyba działał
60lat to jeszcze nie taka zas stara.. Mozna bylo sie owszem nabrać ale zeby pozniej z taksowki na nich patrzec i spokojnie pojechac do domu? No sorry.. Bez komentarza
Slyszalam o takim samym incydencie na lotnisku .
Sztos 3
Łukasz masz rację!!!! dlatego ma to wszystko na własne życzenie!!
Wypłacała w jednym banku żeby wpłacić w innym ?
Wygląda na to że padła ofiarą akcji promocyjnej “.. 2,7 % – w stosunku rocznym przez 3 miesiące” – DLA NOWYCH ŚRODKÓW.
I po co to wszystko
To trzeba być dzbanem żeby dać obcym ludziom grzebać w torbie
Wracając do tematu, w mieście jest monitoring, a więc wystarczy przejżeć nagrania z miejsc, w których sprawcy przebywali – znane są dwa, a więc wystarczy opublikować zdjęcia sprawców, którzy prędzej czy później zostaną schwytani.
Dokładnie tą metodę pokazywali prowadzący program złodzieje. Apelowali, żeby nigdy nie dawać obcej osobie pieniędzy nawet na chwilę. Najlepiej zadzwonić na policję. Oszuści od razu zrezygnują, gdy usłyszą o policji.
Jolanta Dominika Nowak i Patka Patka, nie rozumiem, co w tym śmiesznego? Oby Wam się coś takiego lub podobnego nie przytrafiło.
Często na przystankach złodzieje robią sztuczny tłum , aferę przy wsiadaniu / wysiadaniu z autobusu.
Głupich nie sieją sami się rodzą. Szkoda mi.tej kobiety ale każdy powinien mieć swój rozum.
dobrze jej tak!! przecież ma tylko 60 lat i dała się zmanipulować!!
Na obowiązkowym wyposażeniu każdej kobiecej torebki powinien być gaz pieprzowy nie kosztuje dużo a zyskujemy poczucie bezpieczeństwa
Naiwna
Olejcie to, ktoś za rogiem marihuane pali
po co te pierdy ?
Ulżyło ?
To tylko w Polsce
No jak Detektywi z Gliwickiej Policji zajmują się sprawą, to zacznijcie zbierać na nowo ♂️
Nie żal mi naiwnych ,głupota kosztuje .
Trzeba głośno krzyczeć na cała ulicę ZŁODZIEJE.