Widok był dramatyczny.
Ofiarami młodych napastników okazali się 26 i 48-latek z Gliwic. Mężczyźni mieli rany cięte i kłute twarzy, przedramion, klatki piersiowej i palców. Tak liczne obrażenia wskazują, że 22-letni nożownik był bardzo zdeterminowany. Na agresywnego 19-latka został już nałożony dozór policyjny, w sprawie jego agresywnego kompana, policja wniosła o aresztowanie. Bruk ul. Kochanowskiego był dosłownie zalany krwią – relacjonowali naoczni świadkowie. Doniesienia szybko zrodziły liczne plotki mówiące o dwóch ciałach leżących na ulicy, czy zwłokach ukrytych w śmietniku przy ul. Rybnickiej. Funkcjonariusze szybko ustalili i zatrzymali sprawców. Bandyci będą teraz czekać na wyrok sądu.