Jak mówi stare przysłowie – „oszustwo nie popłaca”. Przekonał się o tym dotkliwie 54-letni klient supermarketu, który chciał zaoszczędzić trochę grosza.
Mężczyzna robiąc zakupy w jednym z supermarketów przy ulicy Tarnogórskiej, postanowił przechytrzyć pracowników sklepu dokładając towar do woreczka z wcześniej wydrukowaną etykietą. Próbę oszustwa zauważyła czujna ochrona sklepu i po zatrzymaniu sprawcy, przekazano go w ręce Policji.
Za takie przewinienie grozi nawet 8 lat więzienia! Cóż można dodać w takiej sytuacji? Twarde prawo, ale prawo.
Art.286 Oszustwo
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 4. Jeżeli czyn określony w § 1-3 popełniono na szkodę osoby najbliższej, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.