30 milionów złotych – tyle oddali Zarządowi Transportu Metropolitalnego gapowicze ze Śląska i Zagłębia. Biorąc pod uwagę ostatnie 4 lata, to jeden z największych dochodów z tytułu zapłaconych opłat dodatkowych w komunikacji miejskiej w całym kraju.
W połowie ubiegłego roku aż 87 tysięcy gapowiczów z województwa śląskiego znalazło się w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA. Liczba ta powinna być przestrogą dla wszystkich nieuczciwych pasażerów, a szczególnie tych ze Śląska i Zagłębia, bo – jak się okazuje – system kontrolersko-windykacyjny Zarządu Transportu Metropolitalnego należy do najskuteczniejszych w kraju. Dochód z tytułu zapłaconych opłat dodatkowych, które popularnie nazywane są mandatami, przekroczył próg 30 mln zł. To kwota liczona od początku 2019 r., czyli od pierwszych wyjazdów autobusów, tramwajów i trolejbusów pod szyldem ZTM.
Słowo klucz to „automatyzacja”
Przedstawiciele ZTM wskazują na dwa główne powody tak dobrego wyniku. W pełni zautomatyzowana baza gapowiczów z systemami rejestrującymi dłużników. Każdy gapowicz, który uchyla się od opłacenia mandatu, trafia zarówno do KRD BIG SA, jak i do BIG InfoMonitor SA. Po drugie, zautomatyzowana została praca kontrolerów. Dysponują oni coraz nowszymi urządzeniami, które nie tylko ułatwiają, ale i przyspieszają ich pracę. Efekt? W pierwszym roku działalności ZTM przeprowadzonych zostało 90,5 tys. kontroli, a w 2022 r. już 126 tys. To wzrost o prawie 40 proc.
Rozwój systemu kontrolersko-windykacyjnego
ZTM co roku w swoich raportach zwraca również uwagę na inne kwestie stanowiące o rozwoju systemu kontrolersko-windykacyjnego. Uwagę przykuwają m.in. liczby opisujące sprawy kierowane na drogę postępowania sądowego. W 2019 r. było ich 2,6 tys., a w 2022 r. już ponad 21 tys. – to wzrost o 700 proc. Jeszcze większą tendencję wzrostową ZTM odnotowuje w przypadku liczby wszczętych egzekucji komorniczych. W 2019 r. było ich prawie 1,3 tys., a w 2022 r. już ponad… 14,6 tys. – to z kolei wzrost o ponad 1000 proc.
Recydywiści surowo karani
Poza wspomnianymi postępowaniami sądowymi oraz egzekucjami komorniczymi, regularni gapowicze muszą liczyć się również z konsekwencjami wynikającymi z dopuszczenia się szalbierstwa, czyli wykroczenia polegającego na wyłudzeniu bez zamiaru uiszczenia należności za przejazd bez biletu po raz trzeci w ciągu roku. W ciągu 4 lat ZTM zgłosił Policji prawie 3 000 takich przypadków, które kończą się karami aresztu, grzywny albo ograniczenia wolności. Najprostszym sposobem na uniknięcie tych wszystkich nieprzyjemności jest uczciwe kupowanie i kasowanie biletów. Jeżeli jednak, z jakichkolwiek powodów, ktoś już otrzyma mandat, to najlepiej jak najszybciej go opłacić. Prawie 20% gapowiczów decyduje się na to w ciągu 14 dni. To pozwala obniżyć wysokość należności.
System może zostać dodatkowo uszczelniony
ZTM świadczy usługi na ok. 550 liniach w 56 gminach. To ogromny obszar i właśnie z tego powodu zatrudnionych mogłoby zostać jeszcze co najmniej sto nowych osób na stanowisko kontrolera biletów.
W dodatkowym uszczelnieniu systemu kontrolersko-windykacyjnego ma pomóc jeszcze nowo powołana przez GZM spółka – Serwis GZM. Ma ona zajmować się m.in. pozyskiwaniem i udostępnianiem przewoźnikom kierowców, obsługą przystanków oraz – kluczową w tym temacie – kontrolą biletów.