Naleśniki mają to do siebie, że mogłabym je jeść na słodko i na słono bez żadnych dodatków. Te z brokułem/kalafiorem, które odkryłam kilka miesięcy temu są genialne w swej prostocie i smaku. Można je jeść same, zrobić z nich tortille, zapiec z serem, podać z gulaszem, polać odrobiną roztopionego z ziołami masła czy sosem – co dusza zapragnie. Moja Laura bierze do rączki i zajada. Dlatego przepis poniżej jest na 10 małych naleśników:
[Szklanka 250ml] 1 szklanka mąki,
1,25 szklanki mleka
2 małe jajka
2 różyczki brokuła bądź kalafiora.
Różyczki sparzyłam wrzątkiem i starłam na małych oczkach tarki. Dorzuciłam do zblendowanej wcześniej reszty składników i wymieszałam łyżką. Można dodać ulubione przyprawy, posiekany świeży koperek czy bazylię. Smażyłam na małej patelni rozprowadzając ciasto tak by naleśniki nie były grube. Jeśli macie sprawdzony przepis na naleśniki, wystarczy, że dodacie do ciasta trochę więcej mleka niż zwykle i dorzucicie startego brokuła czy kalafior, smacznego!
Przypominamy, że to już trzeci wpis Basi – kliknij tutaj aby zobaczyć przepis na kremowe placuszki
Basia – prywatnie spełniona żona i mama małej Laury. Prowadzi stronę na Facebooku „Czary – Gary zwykłej mamy Barbary”