W gliwickim szpitalu nr 4 przy ul. Zygmunt Starego (dawnym Wojskowym) organizowany jest oddział dla osób zarażonych koronawirusem. Nie ma jednak powodów do paniki – to jedynie działania przygotowawcze, na wszelki wypadek.
Z informacji przekazanych przez dyrektora Bożka wynika, że nadal zarówno w Gliwicach, jak i w regionie, nie potwierdzono żadnego przypadku zachorowania na COVID-19. – Plan zabezpieczenia musi jednak w takiej sytuacji istnieć, dlatego przygotowujemy się zawczasu – mówi Anna Ginał, rzeczniczka szpitala. – Na razie ani w Gliwicach, ani nawet w województwie nie stwierdzono przypadku zachorowania, ale musimy taką ewentualność brać pod uwagę, gdyby do takiego doszło, będziemy przygotowani. Spotykamy się regularnie z ordynatorami i pielęgniarką naczelną żeby omawiać na bieżąco zalecenia w sprawie wirusa. – podkreśla Ginał.
26 lutego prezydent Gliwic i członkowie kierownictwa miasta spotkali się ze Zbigniewem Bożkiem, Państwowym Powiatowym Inspektorem Sanitarnym w Gliwicach oraz Tomaszem Wójcikiem, dyrektorem Centrum Ratownictwa Gliwice.
Dyrektor Bożek przedstawił informację o działaniach państwowych służb sanitarno-epidemiologicznych podejmowanych w związku z przypadkami zachorowań na koronawirusa. Prezydent Adam Neumann zadeklarował pełną gotowość miasta Gliwice do współpracy z administracją rządową w tej sprawie.