Miasto pomaga przedsiębiorcom? Oto jaka jest prawda

W obliczu pandemii koronawirusa podnoszone są głównie dwa wątki: stanu służby zdrowia i uchronienia nas przed zarażeniem oraz ekonomicznych skutków wprowadzonych przez rząd rozporządzeń. Eksperci alarmują, że wiele firm nie przetrwa recesji, a to pociągnie za sobą masowe bankructwa i zwolnienia.

Wiele miast, nie czekając na rządową „tarczę”, postanowiło pomóc lokalnym przedsiębiorcom, wiedząc, że w obecnej sytuacji są to działania konieczne. W Gliwicach na te rozwiązania, które inne miasta wprowadziły szybko i sprawnie, prezydent kazał czekać niemal 2 tygodnie. Można odnieść wrażenie, że gdyby nie społeczna presja czekalibyśmy jeszcze dłużej. W czwartek, 26 marca Adam Neumann na swoim Facebooku zamieścił informację o formach pomocy przedsiębiorcom.

Szumnie nazywane „pakietem” rozwiązania to zaledwie dwa punkty. Jednym z nich jest zwolnienie lub ulga z czynszu w lokalach wynajmowanych od miasta.

Do naszej redakcji zgłosiła się właścicielka salonu kosmetycznego, która wynajmuje na Trynku lokal „od miasta”. Przykład pani Anny (imię zmienione) pokazuje, jak hucznie ogłaszana przez prezydenta Neumanna pomoc wygląda w praktyce.

– Każdego ostatniego dnia miesiąca płacę za lokal sporą kwotę — mówi właścicielka salonu. – Już 16 marca wysłałam pismo drogą mailową do ZBM I TBS (red. miejskiej spółki zarządzającej nieruchomościami) z prośbą o wstrzymanie lub umorzenie opłat związanych z czynszem za wynajem mojego lokalu. Do tej pory nie otrzymałam żadnej odpowiedzi.

Po zapowiedzianych przez prezydenta w czwartek ulgach Pani Anna z nadzieją zadzwoniła do ZBM. – Od bardzo miłej pani, dowiedziałam się, że faktycznie pan prezydent ogłosił, że czynsze mogą być wstrzymane – po indywidualnym rozpatrzeniu – jednak oni nadal nic nie mogą, gdyż nie przekazał żadnych wytycznych, więc nie wiedzą w jaki sposób mają rozpatrywać te wnioski.

– Jak można ogłaszać, że należy się zgłaszać z wnioskami skoro tak naprawdę nie daje się urzędnikom żadnych podstaw do wydawania administracyjnych decyzji?

– Myślę, że najemców w podobnej sytuacji jest w Gliwicach bardzo dużo — mówi pani Anna. – Dodatkowo ja jestem w o tyle trudnej sytuacji, że rząd nie wydał nakazu zamknięcia firm z branży beauty, ale przecież obowiązuje zakaz wychodzenia z domu bez ważnej przyczyny. Przychody spadły mi do zera, a koszty pozostały. Zastanawiam się, czy osoby prowadzące taką działalność jak moja, będą mogły liczyć na jakąś pomoc. Fakturę za czynsz mam normalnie opłacić.

Pomoc udzielana przez samorząd sektorowi prywatnemu, jak i pozostałym mieszkańcom na pewno nie zastąpi systemowych rozwiązań na poziomie centralnym, jednak może być ich cennym uzupełnieniem. Przedsiębiorcy z Gliwic powinni być w komfortowej sytuacji, wszak działają w mieście, którego kondycja finansowa jest bardzo dobra.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły