Dzisiaj (11 kwietnia 2025 roku) przed Hutą Łabędy w Gliwicach odbyła się konferencja prasowa z udziałem byłego premiera Mateusza Morawieckiego.
Podczas wystąpienia Morawiecki zwracał uwagę na potrzebę intensywnego rozwoju przemysłu ciężkiego w Polsce, podkreślając, że państwo powinno realizować inwestycje, które – jak zaznaczył – zostały już zaplanowane i zabezpieczone finansowo przez jego rząd.
– Polska potrzebuje stali, Polska potrzebuje przemysłu ciężkiego – mówił. – Cała Europa mówi o reindustrializacji, a tymczasem w Polsce inwestycje są zamrożone – dodał.
Były premier przypomniał, że już w 2022 roku przeznaczono ponad 200 milionów złotych na rozwój Huty Łabędy, a kolejne 300 milionów – na inne inwestycje związane z Grupą Węglokoks. Wspomniał również o przekazaniu ponad 800 milionów złotych na rozbudowę zakładów Bumar Łabędy, gdzie miała powstać druga linia produkcyjna armatohaubic Krab.
Jak twierdził, mimo zawartych umów i przyznanych środków publicznych, inwestycje te do dziś nie zostały rozpoczęte. Wypowiedź byłaego szefa rządu zawierała również apel do obecnych władz o podjęcie działań i wprowadzenie planów w życie.
– Żądam natychmiastowego rozpoczęcia tych inwestycji z pieniędzy, które zostawił mój rząd – mówił Morawiecki.
W wystąpieniu pojawiła się też krytyka pod adresem obecnego rządu oraz lokalnych przedstawicieli koalicji rządzącej, którzy – jak stwierdził – przerzucają odpowiedzialność między resortami, co skutkuje brakiem decyzji.
Morawiecki odniósł się również do trudnej sytuacji ekonomicznej Huty Łabędy, wskazując na spadające zyski i malejącą liczbę zamówień. Wyraził zaniepokojenie możliwą utratą miejsc pracy w regionie.
Podczas konferencji nie padły jednak konkretne odpowiedzi na pytanie o przyczyny wstrzymania inwestycji. Sam polityk podkreślił, że jego obecność w Gliwicach to efekt inicjatywy strony społecznej, a spotkanie miało na celu nagłośnienie postulatów pracowników.