Marcin Brosz na pomeczowej konferencji nie krył zadowolenia ze zdobytego kompletu punktów.
Pochwalił swoich zawodników za walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Szkoleniowiec niebiesko-czerwonych pozytywnie ocenił całe spotkanie, mówiąc, że oba zespoły stworzyły w Krakowie emocjonujące widowisko. W podobnym tonie wypowiadał się strzelec pierwszego w tym sezonie gola dla Piasta, Ruben Jurado.
– Trener dał mi szansę zagrać dziś dłużej z czego bardzo się cieszę. Był to trudny pojedynek na ciężkim terenie, dlatego tym bardziej mamy powody do radości, osiągając w Krakowie taki rezultat – komentował tuż po zakończeniu Jurado. – Pierwszy mecz sezonu i pierwszy gol w tej rundzie. Dlatego muszę być zadowolonym. Zdobyliśmy trzy oczka i zrealizowaliśmy nasz cel.
– Jest to dobry prognostyk przed czwartkowym spotkaniem. Pokazaliśmy, że potrafimy się szybko podnieść po porażce i bardzo męczącej podróży do Azerbejdżanu. Nasz skład jest bardzo wyrównany i widać rywalizację o pierwszą jedenastkę. Zmiennicy, którzy dzisiaj pojawili się na murawie, nie byli wcale gorsi od reszty zawodników, którzy wystąpili z Karabachem – dodaje.
Po wygranej Piasta w Krakowie humor zdecydowanie dopisywał Damianowi Zbozieniowi. Defensor z Gliwic dwukrotnie skierował futbolówkę do siatki, a na dodatek był nieugięty podczas ofensywnych zapędów gospodarzy.
– Bardzo się cieszę z tych trafień, ale najważniejsze są trzy punkty. Po przegranej potyczce pucharowej zwyczajnie chcieliśmy się odkuć, ale teraz należy myśleć o rewanżu z Karabachem – mówi Zbozień.