Chyba każdy wie, że w Polsce podatki są nie tylko wysokie, ale też skomplikowane. Nic dziwnego więc, że ludzie kombinują jak zapłacić mniej. Stąd powstają wszelkie cuda niewidy typu lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek pozwalające biednemu człowiekowi zapłacić mniej podatku.
Z końcem marca wchodzą w życie przepisy, które zlikwidują hit ostatnich lat – tzw. lokaty antybelkowe. Dzięki dziennej kapitalizacji, lokaty antybelkowe pozwalają uniknąć podatku od dochodów odsetkowych.
Polecam od czasu do czasu lekturę sekcji prawnych gazet żeby poczytać o wyglądających, na pierwszy rzut oka, na absurdalne pomysłach. Pierwszy przykład z brzegu – dwóch Polaków jedzie do Niemiec, by tam jeden drugiemu sprzedał samochód. Powód? Jeśli transakcja sprzedaży zostanie zawarta w Niemczech i jednocześnie samochód będzie znajdował się w Niemczech, to nie trzeba zapłacić podatku od czynności cywilnoprawnych. Jeśli transakcja zostałaby zawarta w Polsce, to ten podatek wyniósłby 2% od wartości transakcji. Przykłady omijania podatków czy, jak to się elegancko nazywa, optymalizacji podatkowych można by mnożyć bez końca.
Co na to ustawodawca? Ustawodawca usilnie walczy z naszą przedsiębiorczością i próbuje łatać dziury. Stąd, jak już na wstępie wspomniałem, z końcem marca wchodzą w życie przepisy, które mają ukrócić omijanie podatku belki na lokatach o dziennej kapitalizacji odsetek. Ostatnio gdzieś przeczytałem, że teraz w zamian hitem mogą okazać się lokaty z minutową kapitalizacją odsetek…
Trzeba sobie zadać pytanie komu to wszystko służy. Zabawy w kotka i myszkę podatników z ustawodawcą i urzędami skarbowymi z całą pewnością służą przede wszystkim rozrostowi biurokracji. Ustawodawca dumnie wprowadza nowe podatki, trzeba zatrudniać coraz więcej urzędników do kontroli, a podatnicy zatrudniają rzesze sprytnych doradców podatkowych znających sposoby na przechytrzenie fiskusa.
Duże korporacje oczywiście stać na drogie usługi najlepszych doradców podatkowych. Doradcy znają zawiłe regulacje podatkowe i setki sposobów aby zoptymalizować rozliczenia podatkowe. Wysokie i skomplikowane podatki jak zwykle uderzają w najbiedniejszych. Małe i średnie firmy nie zawsze stać na luksus dobrego doradcy, który zaproponowałby rozwiązania zmniejszające podatek do zapłaty. Nie myślicie chyba też, że najbogatsi Polacy płacą podatki w Polsce? Ich najzwyczajniej nie stać na płacenie podatków w Polsce…
Piotr Neumann – zajmuje się doradztwem podatkowym, specjalizuje się w cenach transferowych, czyli podatkowych aspektach transakcji zawieranych w grupach kapitałowych. Prywatnie zwolennik niskich i prostych podatków.