W nocy 26 grudnia minionego roku pokłócił się z kolegą, był zdenerwowany i pod wpływem alkoholu, skopał więc budynek, obok którego właśnie przechodził. Wczoraj został zatrzymany przez kryminalnych z III komisariatu. Usłyszał zarzut zniszczenia mienia o wartości prawie 12 tysięcy złotych.
Wczoraj przed południem, w miejscu zamieszkania, czyli w jednym z bloków osiedla Trynek w Gliwicach, kryminalni z „trójki” zatrzymali 37-letniego mężczyznę. Była to realizacja żmudnej sprawy, dotyczącej uszkodzenia elewacji siedziby III komisariatu przy ul. Pszczyńskiej. Ten nowoczesny budynek stoi w granicy chodnika i jest narażony na zniszczenia drogich płyt elewacyjnych.
To była już druga tego typu sytuacja, gdy przechodząca osoba kopnęła i uszkodziła elewację. Poprzednio, dwa lata temu, dzięki publikacji wizerunku, wytypowano i zatrzymano studenta. Ten przyznał się do swojego głupiego występku i poniósł karę – usłyszał wyrok, musiał też pokryć koszty naprawy.
Zatrzymany wczoraj 37-letni gliwiczanin nie spodziewał się, że po dwóch miesiącach dotrą do niego policjanci. Detektywi posiadali zapis z monitoringu umieszczonego wokół komisariatu. Dzięki swojej wytrwałości trafili na informację, która doprowadziła ich do sprawcy. Zatrzymany przyznał się do winy. Potwierdził, że w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, będąc sfrustrowanym kłótnią ze znajomym, trzy razy kopnął w budynek.
Jego czyn spowodował pęknięcia i złamania trzech zewnętrznych okładzin ściennych. Straty – ponad 11 tys. zł – poniosła Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, a tak naprawdę budżet państwa, czyli… wszyscy obywatele. Mężczyzna pozostaje zatrudniony, będzie miał zatem możliwość odpracowania szkód, jakie wyrządził. Z całą pewnością usłyszy też wyrok.
Przypomnijmy: za umyślne zniszczenia mienia grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.