Nie była w stanie utrzymać się na nogach, ale „prowadziła” auto. Wydmuchała 4 promile

Pomimo apeli i wzmożonych kontroli wciąż nie brakuje kierowców jeżdżących po pijaku.

Brak wyobraźni czy głupota, a może jedno i drugie? Dlaczego kierowcy piją, a potem wsiadają za kółko? Stwarzają przecież zagrożenie nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla pozostałych uczestników ruchu, powodują wypadki, zabijają…

W miniony weekend wśród pijanych kierowców niechlubny rekord pobiła młoda kobieta, która „wydmuchała” ponad 4 promile.

Do zatrzymania 33-latki doszło w Toszku. Kobieta jechała wężykiem. Na szczęście sytuację zauważył mieszkaniec Świbia. Mężczyzna powiadomił policję i, żeby nie doszło do tragedii, próbował zatrzymać kierującą. Udało się to na ul. Gliwickiej.

Nie było jednak łatwo zmierzyć zawartości alkoholu w organizmie zatrzymanej – kobieta nie potrafiła utrzymać się na nogach. Gdy wreszcie dokonano pomiaru, okazało się, że 33-latka „wydmuchała” ponad 4 promile. Oczywiście straciła już prawo jazdy, czeka ją proces karny i wyrok.

Z kolei wczoraj, w godzinach szczytu policja zatrzymała pijaną gliwiczankę w centrum miasta. Już po otwarciu drzwi funkcjonariusze wiedzieli, że kontrola nie będzie przebiegała bez problemów – poczuli silną woń alkoholu.

Mimo dużego ruchu pieszych i samochodów nietrzeźwa 47-letnia gliwiczanka bezrefleksyjnie wsiadła do swojego fiata i ruszyła. Może mówić o pechu, natomiast inni uczestnicy ruchu o dużym szczęściu – być może policjanci uratowali ich mienie, zdrowie, a nawet życie. Podczas pierwszych badań alkomatem kierująca wydmuchała ponad 2 promile alkoholu. Gliwiczance zatrzymano prawo jazdy, a jej samochód odholowano na policyjny parking. Te kobieta również czeka na proces karny i wyrok.

źródło: KMP Gliwice
fot. pixabay

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

102,523FaniLubię
14,736ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły