Na terenie województwa śląskiego stwierdzono w ostatnim czasie wiele przypadków zatruć metanolem. Prawdopodobnie osoby te piły wcześniej denaturat.
– Wspólnie ze Śląskim Państwowym Wojewódzkim Inspektoratem Sanitarnym ostrzegamy przed lekkomyślnym piciem alkoholu niewiadomego pochodzenia – ostrzega Policja Śląska.
Rodzinna libacja
Pierwsze informacje o zgonach spowodowanych zatruciem metanolem dobiegały już pod koniec marca. W Pierzchnie (woj. śląskie) na miejsce libacji alkoholowej zostało wezwane pogotowie. Na miejscu stwierdzono zgon 24-latka. Tego samego dnia do szpitala trafili jego ojciec oraz brat, a następnego dnia drugi brat. Wszyscy mieli objawy zatrucia.
Tragedia w Czarnej Wsi
2 kwietnia, późnym wieczorem mieszkanka Czarnej Wsi (oddalonej od Pierzchna o 14 km), o wezwała pogotowie. Jej partner źle się czuł, a później nie wykazywał oznak życia. Mężczyzna wcześniej spożywał alkohol „niekonsumpcyjny” wraz z dwoma znajomymi. Jednego z nich znaleziono martwego w tym samym mieszkaniu, drugi zmarł w nocy z soboty na niedzielę w szpitalu.
Sprawę wyjaśnia prokuratura
Zainteresowanie budzi to, że część ofiar zatrucia pochodzi z nieoddalonych od siebie znacznie miejscowości.
– Przebadaliśmy już kilkaset próbek. W 2 przypadkach stwierdziliśmy w nich potężną ilość metanolu, sięgającą powyżej 70 proc. To znaczy, że wystarczyło wypić kieliszek, by stracić życie – komentuje Grzegorz Hudzik z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach.
Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektorat Sanitarny ostrzega:
fot. Hiuppo / commons.wikimedia.org