Pandemia dotknęła wszystkich przedsiębiorców. Najbardziej jednak tych drobnych, dla których mały zakład fryzjerski, kawiarenka czy stoisko na targowisku są jedynym źródłem utrzymania. To w odpowiedzi na ich potrzeby powstał projekt uchwały w sprawie zwolnienia od opłaty targowej. Czy radni go przyjmą? Dowiemy się dzisiaj.
– Odpowiadając na liczne postulaty i apele gliwickich kupców, jako grupa 10 radnych, przygotowaliśmy projekt uchwały na najbliższą sesję Rady Miasta, w sprawie zwolnienia od opłaty targowej sprzedaż prowadzoną podczas obowiązywania na obszarze Miasta Gliwice stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Takie tymczasowe zwolnienie od opłaty targowej pozwoliłoby zmniejszyć obciążenia fiskalne kupców, w tym ciężkim dla wszystkich okresie. – mówi Łukasz Chmielewski, radny PiS i pomysłodawca uchwały.
Należy w tym miejscu zaznaczyć, że na podstawie ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r.
o podatkach i opłatach lokalnych, opłata targowa nie jest opłatą obligatoryjną, rada gminy może ją wprowadzić, ale nie jest do tego zobowiązana. Takie okoliczne miasta jak Katowice, Tychy czy Bytom już dawno zrezygnowały z opłaty targowej, a np. w Szczecinie zdecydowano się ją zawiesić na czas epidemii.
W budżecie miasta na rok 2020, wpływy z tytułu opłaty targowej zaplanowano na poziomie 1,45 miliona złotych, co w skali ponad półtoramiliardowego budżetu wydaje się sumą niemal niezauważalną. Pomimo to opinia prezydenta Neumanna do projektu uchwały jest negatywna. Na posiedzeniu Komisji Budżetu i Finansów, które odbyło się w dniu 27 maja br. członkowie komisji, wydali negatywną opinię. Za zawieszeniem opłaty targowej opowiedzieli się radni: Ryszard Buczek i Adam Majgier. Przeciwnego zdania byli: Leszek Curyło, Michał Jaśniok, Krzysztof Kleczka i Marek Pszonak.
– Działania środowiska prezydenta Neumanna pokazują, że nieważna jest dla nich sytuacja gliwickich przedsiębiorców. Niestety, ale pakiet pomocy dla przedsiębiorców przygotowany na poprzednią sesję przez kierownictwo miasta, skierowany jest do bardzo wąskiej grupy przedsiębiorstw, chcieliśmy go nieco rozbudować, ale może być bardzo ciężko. – mówi z żalem Chmielewski. – Druga strona nie przedstawia praktycznie żadnych merytorycznych argumentów, jest zdeterminowana żeby ten projekt odrzucić, a szkoda. – podkreśla radny.
Głosowanie w tej sprawie już dzisiaj.
