Pokłosiem gliwickiej ArtNocy jest ekspozycja zmysłowych zdjęć w jednym z lokali przy ul. Pszczyńskiej.
Dla wszystkich tych, którzy nie zdążyli podczas nocy galerii dotrzeć do Garażu „U sąsiada” lub po prostu zauroczyli się pięknymi fotografiami, które były tam pokazywane – mamy świetną wiadomość. Wystawa wisieć będzie jeszcze do końca września. Można ją odwiedzać i znów odwiedzać, za każdym razem odnajdując coś nowego.
Zobaczcie na naszym Facebooku, że naprawdę warto – galeria.
Autorzy, Arek Sołtysik i Marcin Matyja, fotografują analogowo. Starają się jak najmniej ingerować w zdjęcie retuszem. Specjalizują się w portrecie.
AREK SOŁTYSIK – myszkowianin. Miłośnik fotografii tradycyjnej. Rozkochany w portrecie. Od dzieciństwa był zainteresowany fotografią, ale dopiero niedawno dał się jej porwać. Zaczął od fotografii cyfrowej, ale zawsze budziły w nim podziw zdjęciach wykonane analogowo. W 2009 roku stał się posiadaczem swojego pierwszego średnioformatowego aparatu analogowego – Kieva 60. Od tamtej pory zaczęła się jego przygoda z analogiem. Uwielbia zdjęcia czarno-białe i to raczej daje się zauważyć. Córka Maja jest jego pierwszą modelką. Od niedawna ma własne małe studio w Częstochowie. Marzy o wykonaniu serii portretów aktorów teatralnych.
Kliknij, aby zapoznać się z portfolio.
MARCIN MATYJA – w fotografii ceni krajobraz, portret. Miłośnik fotografii analogowej, która pozwala mu zwolnić i pomyśleć. Wkrótce zacznie eksperymentować z techniką płyt szklanych/ mokry kolodion. Nie lubi mówić o sobie.
Kliknij, aby zapoznać się z portfolio.
RM