Napisała do nas pani Anna:
Niestety, w niedzielę, 31.01., udało nam się zgubić naszego kochanego Gizmo (tak, mowa o tym właśnie Gizmo od „Gizmo kupa”; kto oglądał „Gremliny” ten wie ;); a kto nie oglądał – Gizmo przypomina łaciatego misia z wielkimi uszami i oczami).
Zguba o tyle bolesna, że maskotka liczy sobie ponad 20 lat, a aktualnie cieszyła swoją obecnością moją małą córkę. Gizmo niespodziewanie ewakuował się z wózka w Parku Chopina lub nad tunelem DTŚki.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, prosimy o kontakt z redakcją!