Coraz goręcej robi się wokół Śląskiej Sieci Metropolitalnej. Zarząd spółki wydał niedawno oświadczenie, w którym potwierdził nasze informacje o wielomilionowym zobowiązaniach. W ostatnich latach z budżetu miasta do ŚSM trafiło ponad 70 milionów złotych. W tym czasie spółka nie wypłaciła Miastu żadnej dywidendy!
– Na dzień dzisiejszy wiemy, że na utworzenie oraz podwyższenie kapitału zakładowego spółki Miasto Gliwice przeznaczyło ogromną kwotę niemal 33 milionów złotych, a w pozaprzetargowym trybie z wolnej ręki spółka otrzymała zamówienia o wartości kolejnych 39 milionów. Do tego dokonano zakupu środków trwałych o wartości niemal 21 milionów zł netto na realizację zadania którego nie zrealizowano. – wylicza radny Łukasz Chmielewski, który po naszych publikacjach zaczął drążyć temat przepływów finansowych w ŚSM.
Zakupu sprzętu informatycznego na realizację zadania w ramach unijnego funduszu dokonywano w latach 2016-2017. Umowę podpisał ówczesny prezes Grzegorz Nitkiewicz, a rada nadzorcza wyraziła zgodę. Dlaczego zakupu dokonano przed otrzymaniem dofinansowania oraz dlaczego zrobiono to z pomocą pośrednika? Będziemy próbowali się tego dowiedzieć.
W tym kontekście staje się natomiast jasna inna sprawa. Mianowicie coroczne dokapitalizowanie spółki pieniędzmi z miejskiej kasy oraz coraz to nowe zadania zlecane przez Miasto do ŚSM. Przez te lata spółka nie wypłaciła Miastu Gliwice żadnej dywidendy, co oznacza, że nie wypracowała zysku, który mogłaby Miastu przekazać. Na ten moment spółka ma ogromne długi a sytuacją interesuje się prokuratura. Zająć się nią ma także Komisja Rozwoju Miasta i Inwestycji.