Helena przyjechała na wolontariat do Boliwii 2 tygodnie temu, miała tam zostać przez najbliższe pół roku…
Tragiczną wiadomość przekazała na Facebooku organizacja Wolontariat Misyjny Salvator, – 24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci w Cochabambie, gdzie przebywały Helena Kmieć i Anita Szuwald. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę. Pomimo prób ratowania życia, zmarła.
25-letnia Helena studiowała na Politechnice Śląskiej Gliwicach, miała przed sobą całe życie. Bardzo cieszyła się z wyjazdu na tę misję. Tak relacjonowały z Anitą na FB swoje pierwsze chwile w Boliwii
–Wszelkie słowa są w tym momencie niewystarczające. Pozostaje nam zawierzenie tego wszystkiego Panu Bogu. Bardzo prosimy Was o modlitwę za Helenkę, Jej pogrążoną w bólu Rodzinę, Chłopaka i Bliskich, a także za całą naszą Wspólnotę WMS. Niech dobry Bóg będzie dla Helenki nagrodą, a dla nas pocieszeniem. Życie naszej Przyjaciółki było, jest i będzie inspiracją do świadczenia o Bogu i oddawaniu Mu się bez reszty. Helenka pozostanie dla nas niedoścignionym wzorem radosnej, pokornej, bezgranicznej służby Jezusowi i ludziom. Dzięki Niej wiemy, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas. – napisali Wspólnota Wolontariatu Misyjnego Salvator Duszpasterze, Wolontariusze i Sympatycy WMS
Sprawą zajmuje się boliwijska policja.