Gliwiczanka – Wiktoria Maj – napisała książkę pt. „Lili”. Jest to pierwsza część powieści, opowiadającej o wiecznej i niezwykłej miłości, która narodziła się na tle nadprzyrodzonych zjawisk, w świecie pełnym magii.
Autorkę inspiruje polska natura, muzyka folkowa oraz motywy zaczerpnięte z epoki romantyzmu. Główna bohaterka zawdzięcza swoje imię piosence popularnego zespołu Enej pt. ,,Lili”. Wiktoria Maj, to nieco tajemnicza postać, która ukrywa się pod pseudonimem i na razie nie ujawnia swojej tożsamości. W tym roku ukończyła studia licencjackie, interesuje się literaturą, fotografią i wizażem. Samodzielnie zaprojektowała i stworzyła oprawę graficzną książki. Jej pasją są podróże i zwierzęta. Poniżej publikujemy fragmenty powieści:
[…] Zajęci sobą nie zwracali uwagi na mgłę pojawiającą się wokół nich. Dopiero głośne uderzenie w tylną w szybę rozbudziło ich czujność. Przerażona, naga dziewczyna przysłoniła się swoją sukienką, a chłopak nerwowo obrócił głowę do tyłu, ale nic nie dostrzegł. […]
[…] w pewnym momencie dziewczyna odsunęła się z krzykiem, spoglądając w szybę za chłopakiem. Gdy i on tam spojrzał zobaczył stojącą obok bladą postać. To Anna. Sparaliżowani ze strachu, obserwowali ją. Zaczęła zbliżać się do samochodu. Schyliła się, przysuwając głowę. Patrzyła teraz prosto w oczy nieznajomego chłopaka. […]
Książka zapewne przypadnie do gustu miłośnikom fantastyki, zjaw, strzyg, topielców oraz niebanalnych historii.