To już drugi śmiertelny wypadek na autostradzie A4 w ciągu sześciu dni.
Kierowca Volkswagena Passata jadący w kierunku Wrocławia stracił panowanie nad kierownicą i rozbił się o bariery energochłonne. Mężczyzna zginął na miejscu, a trzej pozostali pasażerowie doznali poważnych obrażeń ciała. Do wypadku doszło ok godziny 16.15 na 293 km autostrady – za węzłem Kleszczów.
W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną wypadku mógł być tzw. wystrzał opony.