Czy gliwiczanie przesiądą się na rowery?
Miasto rozważa stworzenie sieci wygodnych i bezpiecznych dróg rowerowych o charakterze komunikacyjnym.
W Gliwicach są rowerowe ścieżki rekreacyjne, ale brakuje tras o charakterze komunikacyjnym tzw. dróg dla rowerów (DDR), którymi można by bezpiecznie dojeżdżać rowerem do pracy, szkoły czy przemieszczać się między dzielnicami. Władze miasta rozważają stworzenie systemu komunikacji rowerowej i mają już podstawę do dalszych działań. Gotowe jest opracowanie projektowe dotyczące budowy DDR w Gliwicach, które wykonała za 369 tys. zł katowicka firma „INKOM”. – W ramach projektu powstał model systemu komunikacyjnego dla rowerzystów, który ma być równoprawny z systemem komunikacji samochodowej. Drugiego tak kompleksowego i szczegółowego rozwiązania dla miasta jako całości nie ma w całej Polsce – przekonuje Jan Gregorowicz, przedstawiciel firmy.
Projektanci wzorowali się na doświadczeniach holenderskich oraz niektórych rozwiązaniach sprawdzonych w Polsce, np. w Szczecinie. Najważniejsze były jednak warunki zastane w Gliwicach i oczekiwania mieszkańców miasta. Prace trwały od połowy ubiegłego roku. –Sięgnęliśmy nie tylko po niezbędne dokumenty planistyczne, ale przeprowadziliśmy szczegółową inwentaryzację w terenie. Ścieżki komunikacyjne dla rowerów muszą spełniać określone parametry. Sprawdzaliśmy więc bardzo dokładnie, w jaki sposób najlepiej poprowadzić trasę w danym miejscu, jakie roboty budowlane trzeba przeprowadzić, jakie są ewentualnie trudności i przeszkody do zniwelowania – opowiada Jan Gregorowicz.
Ponad 80% ankietowanych opowiedziało się za rozwojem komunikacji rowerowej.
Ważnym elementem przygotowań do stworzenia opracowania projektowego były szerokie konsultacje. Ankieterzy odwiedzili w sierpniu ponad 1000 losowo wybranych gospodarstw domowych we wszystkich dzielnicach Gliwic. Przepytali osoby reprezentujące różne grupy mieszkańców. O preferencjach rowerowych opowiadali gliwiczanie w wieku od 10 do ponad 75 lat, kobiety i mężczyźni, przedstawiciele wielu zawodów.
Za rozwojem komunikacji rowerowej opowiedziało się 82% ankietowanych, co świadczy o dużym zainteresowaniu tym zagadnieniem. Ponad 52% poinformowało, że posiada własny rower, a 43% zadeklarowało, że z niego korzysta – to zdaniem projektantów wysoki wskaźnik aktywności rowerowej. Z zebranych danych wynika, że nawet osoby, które obecnie nie mają roweru, wnosiły o dalszy rozwój komunikacji rowerowej.
Wbrew przekonaniom, że rower jest używany przede wszystkim w lecie, gliwiczanie zadeklarowali, że chętnie jeżdżą nim od kwietnia do października, czyli przez ponad połowę roku. Okazuje się też, że 72% respondentów korzysta z rowerów głównie w celach rekreacyjnych, bo brakuje infrastruktury typowo komunikacyjnej (bezpiecznych dróg, stojaków i parkingów).
Równocześnie w wypowiedziach na temat kierunków rozwoju respondenci częściej wskazywali na drogi rekreacyjne (47%) niż drogi komunikacyjne (23,6%), ale 27,5% opowiedziało się za rozwojem zrównoważonym. Gdyby powstała sieć tras komunikacyjnych, to 37% pytanych zadeklarowało chęć zmiany zachowań komunikacyjnych i korzystanie z transportu rowerowego kosztem rezygnacji głównie z transportu samochodowego.
Ankiety nie wyczerpały problematyki badań i były jednym z kilku sposobów zbierania opinii. – Oddzielnie ankietowaliśmy po wakacjach studentów. Wstępną koncepcję zaprezentowaliśmy przedstawicielom Rady Miejskiej. Konsultowaliśmy się z merytorycznymi wydziałami Urzędu Miejskiego oraz z Zarządem Dróg Miejskich, który udostępnił nam bazę danych dotyczących bezpieczeństwa i zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów. Zwróciliśmy się także z prośbą o opinie do rad osiedlowych, zorganizowaliśmy otwarte spotkanie dla wszystkich zainteresowanych w NOWYCH GLIWICACH. Zaprosiliśmy do współpracy Gliwicką Radę Rowerową skupiającą osoby i organizacje, które chcą wpływać na kształt infrastruktury rowerowej w mieście – informuje przedstawiciel firmy „INKOM”.
Gotowa jest koncepcja sieci dróg dla rowerów o długości ponad 300 km
Plany zawarte w opracowaniu projektowym obejmują łącznie stworzenie ponad 300 km tras komunikacyjnych dla rowerów. W całości wykorzystano w nim ścieżki istniejące obecnie, ale po dostosowaniu do odpowiednich standardów. Zaproponowany układ tras umożliwiałby wygodne przemieszczanie się po całym mieście oraz bezpieczny dojazd m.in. do zakładów pracy, szkół oraz ważnych urzędów, centrów handlowych, obiektów rekreacyjnych czy kulturalnych, kościołów, na dworzec.
W większości zaplanowano trasy asfaltowe, jedno lub dwukierunkowe, o normatywnej szerokości, a w miejscach szczególnie niebezpiecznych oznaczone w kolorze czerwonym. Rzadziej stosowana jest nawierzchnia utwardzana – np. na terenach leśnych. W zdecydowanej większości trasy dla rowerów powinny być odseparowane od pasów dla samochodów.
– Wskazujemy konkretne rozwiązania – albo wyraźnie wyznaczony pas na ulicy, albo zbudowanie oddzielnej drogi rowerowej. Proponujemy sposoby organizacji ruchu na skrzyżowaniach. Ułatwieniem w Gliwicach w pracach nad docelowym systemem transportu rowerowego będzie funkcjonujący już system ITS (inteligentny system sterowania sygnalizacją świetlną), który umożliwia dynamiczne zarządzanie ruchem. Konieczne jest jednak właściwe przeprowadzenie przez skrzyżowania dróg rowerowych i takie propozycje również przedstawiliśmy. Nasza koncepcja zawiera opracowanie standardów projektowania DDR, które powinny być stosowane w przygotowywaniu ewentualnych projektów budowlanych – mówi Jan Gregorowicz. Przedstawiono także możliwości lokalizacji na terenie miasta różnego typu stojaków i parkingów rowerowych oraz ewentualnych wypożyczalni rowerów.
To może być plan stanowiący punkt wyjścia do dalszych działań.
Koszt realizacji całego przedsięwzięcia jest wstępnie szacowany na ponad 250 milionów złotych. Koncepcja przewiduje 3 etapy realizacji docelowego układu dróg rowerowych. Pierwszy uwzględnia zasadniczy szkielet komunikacyjny ścieżek prowadzących z centrum w różne części miasta, o łącznej długości 128 km. Przygotowano także wstępne kosztorysy dla poszczególnych etapów i oddzielnie dla konkretnych tras.
– Trasy komunikacyjne dla rowerów to dobra i ekologiczna alternatywa dla mieszkańców. Dlatego rozważamy takie przedsięwzięcie i mamy już dobrą podstawę. To jednak bardzo droga inwestycja, więc jej ewentualna realizacja musi być rozłożona na wiele lat. Przeanalizujemy dokładnie wszystkie wnioski, bo dalsze działania trzeba bardzo dobrze zaplanować i skoordynować z innymi inwestycjami – podobnie jak to dzieje się przy przebudowie układu komunikacyjnego dla samochodów. Sprawdzimy też możliwość pozyskiwania na ten cel dotacji unijnych – mówi Piotr Wieczorek, zastępca prezydenta Gliwic.