Hala przy ul. Chorzowskiej to jeden z czterech takich obiektów wybudowanych w ostatnich latach przy gliwickich szkołach. To także kolejny obiekt sportowy wzniesiony przez miasto, którym zarządzać miała prywatna firma. Budowa czterech hal kosztowała łącznie około 46 milionów złotych, wydzierżawienie obiektów prywatnym podmiotom umożliwiło odzyskanie przez miasto podatku VAT.
Umowa dzierżawy hali sportowej przy ul. Chorzowskiej 5 została jednak przez miasto rozwiązana. Jak przekazał nam Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta, dotychczasowy zarządca – spółka Endorfina – nie wykonywał należycie ciążących na nim obowiązków. Do urzędu trafiały liczne skargi, miedzy innymi rodziców dzieci i młodzieży korzystających z hali. Dzierżawca zalegał również z należnym miastu czynszem. Pomimo wielokrotnych wezwań do usunięcia nieprawidłowości i zapewnień ze strony spółki o tym, że zostaną one naprawione sytuacja nie ulegała poprawie.
– Nie warto może byłoby o tym mówić, bo takie sytuacje się niestety zdarzają, ale pojawił się kolejny problem. Dzierżawca, na co wskazuje jego zachowanie, nie zamierza zwrócić hali właścicielowi. Nie pozostało więc nic innego jak tylko wdrożenie działań zmierzających do odebrania bezprawnie zajmowanego obiektu. – komentuje sytuację Jarzębowski.
Spółka Endorfina od 31 października 2015 r. straciła jakiekolwiek prawo do wynajmowania hali komukolwiek i czerpania z tego tytułu pożytków z nieruchomości.