W kwietniu tego roku doszło do makabrycznego odkrycia. Z Kłodnicy wyłowiono walizkę ze zwłokami starszego mężczyzny. Publikacja zdjęcia w internecie pomogła ustalić jego tożsamość. Okazało się, że to 77-letni Helmut K.
Dzięki szeroko zakrojonym czynnościom operacyjnym, policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Gliwicach
wytypowali i zatrzymali 57-letniego gliwiczanina mającego związek ze sprawą makabrycznego odkrycia – walizki, w której ukryto zwłoki 77-letniego mężczyzny.
Jak przekazała nam Joanna Smorczewska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, opinia histopatologiczna jednoznacznie potwierdziła wersję, że przyczyną śmierci Helmuta K. było gwałtowne uduszenie.
Portal Dziennik Zachodni informuje, że zbliża się finał tej makabrycznej historii. Do 5 października przedłużono tymczasowy areszt Jerzego R. oraz całe śledztwo. Prokuratura dysponuje już właściwie większością opinii, ale akta sprawy wysłano jeszcze do znanego profilera Bogdana Lacha. Ma on przygotować opinię typologiczną, która przybliży profil psychologiczny zabójcy.
– Zażądaliśmy także zapisów z monitoringu bankomatów w miejscach, gdzie były pobierane pieniądze. W obu przypadkach otrzymaliśmy zgodę – mówi Dziennikowi Zachodniemu Małgorzata Kozicka z Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód, która prowadzi tę sprawę.
Dziennik Zachodni podaje, że jedna z hipotez zakłada, że sprawca chciał domknąć walizkę i być może usiadł na niej, na co wskazywałoby złamanie charakterystycznych żeber – od 2 do 8 w linii środkowej. – Dla nas to potwierdzenie oględzin zwłok na miejscu zdarzenia oraz podczas sekcji. Wszystko wskazuje na to, że Helmut K. żył zarówno w momencie, gdy miał nałożony na głowę worek i taśmę na ustach, jak i w chwili, gdy wkładano go do walizki – podkreśla w rozmowie z portalem prokurator Małgorzata Kozicka.