Dzień po Świętach ktoś zgłosił straży miejskiej, że na ławce przy dworcu PKP leży bezdomny. Było zimno, strażnicy od razu ruszyli we wskazane miejsce.
Mężczyzna miał drgawki, a jego stan wskazywał na ogólne wyziębienie organizmu. Podczas rozmowy funkcjonariusze ustalili, że poszkodowany nie jadł od trzech dni. Ponieważ życie mężczyzny było zagrożone, wezwano na miejsce zespół Pogotowia Ratunkowego, który zaopiekował się poszkodowanym i zabrał go do szpitala.
Na pochwałę zasługuje szybka reakcja mieszkańców, którzy nie pozostali obojętni na los marznącego mężczyzny i świadomi możliwych, tragicznych konsekwencji wezwali odpowiednią pomoc.
Straż Miejska przypomina jednocześnie , że zgodnie z artykułem 162 Kodeksu karnego każda osoba ma obowiązek udzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, chyba że to działanie naraziłoby na niebezpieczeństwo osobę ratujcą lub inną osobę. Za niedopełnienie powyższego obowiązku grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, z kolei za udzielenie pomocy uważa się już samo wezwanie wykwalifikowanej służby ratunkowej.