Orzeczenie z sekcji zwłok: „Na podstawie wywiadu i zmian anatomo-patologicznych można przypuszczać, że psa uśmiercono poprzez wstrzyknięcie substancji chemicznej lub środka do eutanazji do jamy klatki piersiowej […] Regularność w cięciu skóry, tkanki podskórnej oraz mięśni […], a także charakter tych zmian […] wskazują na to, że zostały wykonane przez człowieka […]”.
Pisząc w dużym skrócie: pies został oskórowany, miał wycięte żebra, nerki, żołądek i śledzionę.
Kto był taką bestią? Kto uśmiercił i porzucił mocno okaleczone zwłoki na polu? Psu nie pomożemy, ale pomóżcie nam znaleźć sprawcę. Udostępniajcie! Pytajcie i mówcie o tym. Może ktoś coś wie. To nie może zostać bezkarne. Każde udostępnienie, to krok do znalezienia i ukarania kolejnego bandyty.