Blisko dwa tygodnie temu śląsko-dąbrowska Solidarność informowała o niepewnej sytuacji gliwickiego zakładu Newagu, który produkuje nowoczesne lokomotywy Dragon i Griffin. Mówiono, że w ramach planowanych przekształceń w spółce zakład w Gliwicach najprawdopodobniej zostanie zlikwidowany, a jego produkcja przeniesiona do Nowego Sącza. Gdyby ten czarny scenariusz się ziścił, pracę może stracić ponad 350 osób.
W sprawie interweniowało Prezydium Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach. Wystąpiło z apelem o podjęcie rozmów dotyczących sprzedaży gliwickiego zakładu Newagu na rzecz jednej ze spółek PKP. Miała to być recepta na utrzymanie produkcji nowoczesnych lokomotyw na Śląsku i przede wszystkim miejsc pracy.
W ocenie prezydium WRDS takie działania byłby również korzystne dla Grupy PKP ze względów finansowych i logistycznych oraz znacząco wzmocniłoby potencjał spółki.
Zwróciliśmy się do PKP o ocenę tego pomysłu. Wydaje się, że inicjatywa WRDS spaliła na panewce. Z odpowiedzi rzecznika spółki jasno wynika, że nie mają możliwości, by zaangażować się w te sprawę.
– Działania spółek Grupy PKP wynikają z dokumentów i strategii rządowych i skupiają się na takich celach jak m.in. zarządzanie liniami kolejowymi, dworcami i innymi nieruchomościami, prowadzenie ruchu pasażerskiego oraz towarowego. Produkcja taboru kolejowego nie mieści się w zadaniach Grupy PKP. Spółki z Grupy nabywają tabor na rynku oraz remontują go na zasadach przetargów i zamówień publicznych. – przekazała portalowi Dzisiaj w Gliwicach Paulina Jankowska, rzecznik prasowy PKP S.A.
foto: Newag
Chcesz być na bieżąco? Polub nas na Facebooku!