Jedną ze specjalności detektywów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu KMP w Gliwicach jest tropienie złodziei sklepowych. Takich ujęć jest kilka tygodniowo.
Policjanci z komisariatów wzywani są też do sklepów, w których zatrzymań dokonuje ochrona i przejmują sprawców do dalszych czynności. Wczoraj nasi śledczy ustalili katowiczanina jako sprawcę serii kradzieży w supermarkecie w Sośnicy.
Funkcjonariusze ustalili, że 30-letni katowiczanin stoi za kradzieżami alkoholu w markecie ogólnopolskiej sieci. W październiku i listopadzie ubiegłego roku mężczyzna kradł trunki o łącznej wartości prawie 1400 złotych.
Tego samego dnia policjanci z I komisariatu pojechali na wezwanie do marketu w rejonie ul. Rybnickiej, gdzie zatrzymano mężczyznę kradnącego markowe whisky. 35-letni gliwiczanin był agresywny i dopuścił się znieważenia funkcjonariuszy. Trafił do policyjnego aresztu.
Przypomnijmy, że jedną z form powiadomienia policji o kradzieżach sklepowych jest przesyłanie zawiadomień wraz z zabezpieczonymi wizerunkami sprawców. Często informacje takie wpływają po kilku tygodniach, a nawet miesiącach.
Kradzieże sklepowe to plaga. Obserwacje wskazują, że najczęściej kradziony jest alkohol i łatwe do „upłynnienia”, małe gabarytowo i cenne przedmioty. Są to drogie kosmetyki, perfumy, drobna elektronika, potem ubrania.
– Gliwiccy policjanci tropią przestępców bardzo skrupulatnie i są tego efekty. – mówi Marek Słomski z gliwickiej komendy. – Tylko w jednej na kilkadziesiąt spraw nasi detektywi decydują o publikacji wizerunku osób, których po prostu nie rozpoznają. Wtedy też, najczęściej, dobrze spisują się internauci, przesyłając swoje podejrzenia – wyjaśnia Słomski.