Hussarya, polskie auto wyścigowe nie będzie produkowane w Gliwicach?

W piątek przed siedzibą Ministerstwa Rozwoju w Warszawie grupa Arrinera zaprezentowała swój projekt – Arrinera Hussarya GT, czyli polski samochód wyścigowy.

W prezentacji udział wziął wicepremier Mateusz Morawiecki. Zasiadł on również za kierownicą wyścigówki.

Prezes Arrinera – Piotr Gniadek, wierzy, że jego produkt ma szansę stać się wizytówką Polski na świecie. Podobnego zdania jest również wicepremier, Mateusz Morawiecki, który ma nadzieję że produkt rozsławi polską myśl techniczną. Wiceminister rozwoju – Jadwiga Emilewicz, twierdzi natomiast, że może to być jeden z ciekawych produktów flagowych.

Wszystko za sprawą zaawansowanej technologii. Materiał, z którego w głównej mierze składa się ten samochód, to włókno węglowe. Ponadto cechą, która wyróżnia ten samochód jest aerodynamiczna konstrukcja, która dodatkowo wesprze przeznaczenie wyścigowe. Auto zostało zaprojektowane przez polskich projektantów przy wsparciu inżynierów między innymi z Politechniki Warszawskiej.

W planach spółki jest jeszcze drugi produkt. Ma on być opracowany w przyszłym roku i dopuszczony do jazdy po drogach.  Początkowo tylko po to, by mógł dojeżdżać do toru wyścigowego, jednak w przyszłości planowane jest stworzenie modelu auta przeznaczonego wyłącznie dla użytkowników dróg miejskich.

Silnik tego auta posiada moc 505 KM, a jego pojemność to 7008 cm3. Zdaniem twórców maszyna może z powodzeniem rywalizować z Ferrari.

Producent wycenił auto na ponad 220 tysięcy dolarów. Jest to jedyna marka samochodów w Polsce o zasięgu globalnym. Czy produkcja samochodu będzie miała miejsce w Gliwicach? Rozmowy na ten temat prowadzono już kilka lat temu.

Źródło i foto: Ministerstwo Rozwoju

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły