Dzisiaj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wydał postanowienie na mocy którego, w całości uchylono uchwałę w sprawie statutu dla osiedla Bojków, przychylając się tym samym do skargi wniesionej przez wojewodę śląskiego
Obecnie władze miasta czekają na uprawomocnienie i zapowiadają odwołanie.
Co istotne, wszystkie statuty dla osiedli w Gliwicach mają to samo brzmienie. – Dzisiejsza informacja jest ważna m.in. z tego powodu, że w Sądzie Administracyjnym zgłoszonych jest 20 skarg Wojewody. Dotyczą one wszystkich statutów. W związku z tym, jeżeli dzisiaj zapadło takie rozstrzygnięcie, spodziewamy się podobnych w najbliższym czasie – wyjaśnia Andrzej Karasiński, Sekretarz Miasta.
Przypomnijmy, że statuty osiedli uchwalano w różnych okresach, były one zmieniane i uzupełniane. To był długotrwały proces. Kolejne modyfikacje statutów szeroko konsultowano i poddawano wnikliwym dyskusjom w ramach komisji statutowej. Ostatecznie były uchwalane przez Radę Miasta.
3 lata temu udało się doprowadzić do takiej sytuacji, że wszystkie statuty dla osiedli w Gliwicach miały to samo brzmienie. – Od tego czasu skupialiśmy się na tym, żeby współpracę z radami osiedlowy rozwinąć, jak również dopracować szczegóły i myślę, że po tym okresie ta współpraca układa się bardzo dobrze – ocenia Sekretarz Miasta.
Wojewoda miał zastrzeżenia m.in. do tego, że nie doprecyzowano zakresu zadań przekazywanych jednostce pomocniczej, jaką jest rada osiedla.
– W naszej odpowiedzi udowadniamy, że przekazywanie zadań jest opisane poprzez przekazywanie kompetencjii i te konkretne kompetencje dla orgnów osiedla, zarówno zarządu jak i rady, są umieszczone w statucie.
Następna kwestia, która była przez wojewodę podniesiona, to nadzór nad działalnością rad osiedli.
– Tutaj wychodziliśmy ze stanowiska, że przepisy oraz praktyka nie dają dobrych podstaw, do tego żeby określić kto taki nadzór, podkreślam, nadzór, a nie kontrolę, miałby sprawować i jak ten nadzór miałby wyglądać.
Trzecia sprawa, którą podnosił wojewoda, to było stwierdzenie, że nieprecyzyjnie, bądź brakło zapisu dotyczących przekazywania mienia rady osiedlom