Rowerem pod prąd. Czy to zwiększy bezpieczeństwo?

Zgodnie z prawem Ustawa o ruchu drogowym, rower jest pojazdem a jego użytkownicy muszą stosować się do zapisów kodeksu drogowego tak samo jak kierowcy samochodów. Jak jest w praktyce wie każdy z nas. Niestety dość częstą i bardzo niebezpieczną praktyką jest jeżdżenie rowerem „pod prąd”.

Z jakiegoś powodu panuje błędne przekonanie, że w strefie zamieszkania, czyli np. na starówce, użytkownik jednośladu traktowany jest jak pieszy i ma pierwszeństwo przed autami, a także może poruszać się w kierunku przeciwnym do ustalonego. Generuje to bardzo dużo niebezpiecznych zdarzeń, zwłaszcza w obrębie skrzyżowań. Szczególnie w miejscu gdzie krzyżują się ulice Raciborska ze Średnią. Wie o tym każdy, kto porusza się po starówce.

Bartłomiej Kowalski, radny Sejmiku Województwa Śląskiego z Gliwic dostrzega problem i chciałby umożliwić rowerzystom zgodne z prawem poruszanie się po starówce. Radny wnioskuje do pełniącego obowiązki prezydenta Gliwic Janusza Moszyńskiego o wprowadzenie dla wybranych ulic starówki kontraruchu rowerowego – czyli dwukierunkowego ruchu rowerowego, przy zachowaniu jednokierunkowego ruchu pozostałych pojazdów.

Jak sam podkreśla, wielu rowerzystów już teraz w ten sposób nieświadomie porusza się po gliwickiej starówce. Uwzględnienie tego postulatu miałoby usankcjonować zachowania uczestników ruchu drogowego, i w ocenie radnego poprawić bezpieczeństwo.

O ile problem rowerzystów łamiących przepisy jest oczywisty, to czy rozwiązaniem poprawiającym bezpieczeństwo aby napewno powinno być zalegalizowanie niebezpiecznych zachowań? Wydaję się, że dopuszczenie do ruchu rowerów „pod prąd” tylko zwiększy liczbę niebezpiecznych zdarzeń. Czekamy na Państwa opinie.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły