Janusz Korwin-Mikke wyruszył na Śląsk, aby w czasie spotkań szukać głosów wyborczych.
Prezes Kongresu Nowej Prawicy odwiedził również w Gliwice. W piątek o godzinie 14.00 przeprowadził na Rynku wykład o otaczającej rzeczywistości. Ciężko określić czy spotkanie odniosło sukces. Na miejscu pojawiła się spora grupa młodzieży oraz przypadkowi przechodnie, zwabieni znajomą twarzą.
– W tej chwili ludzie patrzą na Kongres Nowej Prawicy, spoglądają na ruch Pana Wiplera czy ruch narodowy – zaczął swobodnie Janusz Korwin-Mikke. Oznacza to, że rządy lewicy się kończą. Dlaczego? Gdyż świat opiera się na chorych zasadach. Sto lat temu biały człowiek rządził światem – to biała cywilizacja była najlepszą na świecie. Opierały się bowiem na mocnych, dobrych zasadach. Jednak pojawili się tzw. „intelektualiści” i zaczęli rozbijać stereotypy. To co kiedyś było normalne, zaczęto uważać na nienormalne, a to co było nienormalne stało się normą. Zamiast obrazów są gryzmoły, zamiast muzyki, kakofonia, zamiast polityki, antypolityka. Ci ludzie mają imperium większe niż imperium rzymskie. Pod okupacją Unii Europejskiej Europa zdycha. Rządzi banda złodziei i cwaniaków. Nawet mi do głowy nie przyszło, że będę musiał z wolnego świata, jakim jest Białoruś, ściągać żarówki. […]
Według zasad europejskich, kto nie pracuje ten nie je. Natomiast według zasad unijnych, kto nie pracuje ma dostać zasiłek, żeby jadł. Unia narzuca zasady europejskie. Dobry europejczyk, taki jak ja, nienawidzi Unii. Jak może nie być bezrobocia skoro ludziom, którzy pracują robi się krzywdę w postaci podatku dochodowego, a bezrobotnych się nagradza zasiłkiem. Po co mieliby pracować. […]
