W czasie eksplozji ucierpiały nie tylko pobliskie budynki, ale również sośnicki cmentarz.
Groby leżące najbliżej zakładu dystrybucji gazu, zostały doszczętnie zniszczone. Pomniki i płyty nagrobne zostały rozrzucone po terenie cmentarza. Siła wybuchu zerwała dachówki z cmentarnej kapliczki i uszkodziła betonowy mur w stojący w bezpośrednim sąsiedztwie magazynu butli. Mieszkańcy są zrozpaczeni.
– Istna masakra. Bliscy szukają wszystkiego po swoich zmarłych. Wygląd jak po wojnie – relacjonuje Krzysztof, oceniający straty po eksplozji.
– Pomnik trzeba naprawić albo postawić zupełnie nowy i za to niestety trzeba ponownie zapłacić. Nie są to małe pieniądze. Mam nadzieję, że ludzie pomyślą jak odzyskać pieniądze wydane na naprawy. – dodaje „Dana”.
Jak przekazał nam ksiądz parafii Najświętszej Maryi Panny Wspomożenia Wiernych, policja dopiero wczoraj wieczorem opuściła teren cmentarza, dlatego nie udało się jeszcze oszacować strat i zniszczeń.