Jak podaje KMP w Gliwicach, wczoraj na 307 kilometrze autostrady A4 w kierunku Katowic, doszło do wstrząsającego wypadku.
Około godziny 21.30 doszło do splotu wydarzeń, które zakończyły się tragedią. 42-letni kierowca Volkswagena Polo stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego, uderzył w energochłonne bariery, zatrzymując się na lewym ”szybkim” pasie autostrady. Kierowca prowadzący BMW ominął uszkodzony pojazd, zatrzymał się i postanowił pomóc rannemu mężczyźnie.
Niestety 24-latek, który udzielał pomocy uczestnikowi kolizji został śmiertelnie potrącony przez Toyotę, kierowaną przez 38-latka z woj. Lubuskiego. Policja wyjaśnia okoliczności sprawy.