Rok 2014 rozpoczął się bardzo tragicznie.
1 stycznia, tuż przed godziną 9, doszło do dramatycznego wypadku. 23-latek prowadzący bmw 318, nagle z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na pobocze rozbijając swój samochód o drzewo. Jak przekazał komisarz Marek Słomski, siła uderzenia była tak duża, że wyrwała z auta silnik. Mężczyzna zginął na miejscu. Wypadek miał miejsce w Nieborowicach.
Dodatkowo w rutynowych kontrolach policjanci zatrzymali dwóch pijanych kierowców. 34-letni gliwiczanin złapany na ulicy Toruńskiej miał 1,25 promila w wydychanym powietrzu. Podobnie 21-latek zatrzymany na ulicy 1 maja w Żernicy „wydmuchał” aż 1,3 promila. Nie obeszło się również bez aktów agresji. 31 grudnia funkcjonariusze interweniowali, w sprawie dwóch młodych mężczyzn, którzy wybili kamieniem szyby w autobusie linii 840. Dzięki kamerom monitoringu mundurowi zatrzymali także 19 i 21 latka, którzy na ulicy Warszawskiej zaczepili i dotkliwie pobili 26-letniego mężczyznę.
Pomimo wymienionych zajść policja ocenia świąteczny tydzień za dość spokojny.