W czwartek, w Łodzi odbyła się debata z cyklu „rozmów o życiu w mieście”. Tym razem zaproszeni goście, a wśród nich Adam Neumann, wiceprezydent Gliwic rozmawiali o smogu.
– Na przestrzeni lat w Polsce można zaobserwować niewielki postęp w walce ze smogiem. Przede wszystkim zniknął problem wytwarzania pyłów przez zakłady przemysłowe i elektrownie. – stwierdził profesor Witold Ciesielski z Zakładu Analizy Instrumentalnej
Według Andrzeja Guły, prezesa Krakowskiego Alarmu Smogowego, obecny problem stanowi efekt zaniedbań systemowych z lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. – Politycy byli przekonani, że rozwiązując problem zanieczyszczeń przemysłowych, całkiem pozbywamy się problemu smogu – dodał Guła.
Główna przyczyna smogu w miastach to rosnąca liczba palenisk i stosowane w nich coraz gorszej jakości paliwo.
W obliczu braku zadowalających rozwiązań prawnych umożliwiających walkę ze smogiem na szczeblu krajowym, ta odbywa się głównie na szczeblu regionalnym – w oparciu o uchwały sejmików wojewódzkich i programy samorządowe. Te polegają głównie na dofinansowaniach wymiany pieców na te nowszej generacji, bądź podłączania do sieci ciepłowniczej.
Oprócz pieców opalanych niskiej jakości węglem poważnym problemem w polskich miastach i miejscowościach jest palenie śmieciami. Według najnowszego raportu Polskiego Alarmu Smogowego aż w 80 procent gmin w całej Polsce śmieciami można palić właściwie bezkarnie. Powodem jest niedostateczna liczba kontroli.
Na śląsku jednak, w celu skuteczniejszej identyfikacji źródeł zanieczyszczeń niskoemisyjnych, na początku roku 2018 zaczęto stosować drony dostarczane przez gliwicką firmę Flytronic.
Była to forma pilotażowego testu prowadzonego przez Flytronic we współpracy z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla. Za pomocą drona dało się stwierdzić, czy unoszący się z komina dym pochodzi ze spalania węgla, czy śmieci.
– Węgiel to mieszanina wielu pierwiastków. Właściwie tych samych, które są w odpadach. Tak naprawdę nie mówimy więc, że jest jeden wskaźnik, po wystąpieniu którego można stwierdzić, że mamy do czynienia ze spalaniem śmieci. Jednak powyżej pewnego stężenia tych substancji jest mało prawdopodobne, żeby były osiągane przy spalaniu węgla – wyjaśniał dr Tomasz Misztal z Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gliwice.
– samorządy nie dadzą rady rozwiązać problemu bez pomocy rządu. Nie ma wątpliwości, że państwo polskie powinno wkroczyć zdecydowanie i szybko – podkreślił Neumann.
Według niego jednak przedstawiciele rządu tracą czas na opracowywanie przepisów, które w praktyce powielają przepisy już istniejące. – Funkcjonuje program NFOŚ z budżetem ponad 1 miliarda złotych, a rząd przepycha ustawę powielającą możliwości uzyskania dofinansowania dla właścicieli domów jednorodzinnych. Więc para organów państwa idzie w gwizdek. – podkreśla Neumann.