Międzynarodowy Festiwal Artystów Ulicy „Ulicznicy” w lipcu po raz szósty zagości w Gliwicach. Żonglerzy, pokazy fireshow, bębniarze, plenerowe pokazy kinowe i teatry uliczne to już od lat stała składowa wakacji w mieście.
Czego możemy spodziewać się w tym roku?
– Będzie zdecydowanie bardziej teatralnie. – mówi dyrektor festiwalu, Piotr Chlipalski – W ubiegłym roku sporo energii zainwestowaliśmy we współpracę z festiwalami ulicznymi, dołączyliśmy do ruchu OpenStreet i na tej bazie staramy się budować. Oczywiście nie zabraknie kuglarzy, będzie kino pod Zamkiem, jak co roku planujemy bitwę fotograficzną.
Letni festiwal, od początku istnienia obejmujący dwa miesiące wakacji, tym razem odbędzie się w zmienionej, uszczuplonej do miesiąca formule.
– Festiwal finansowany jest przez Samorząd Miasta Gliwice, który podjął decyzję o jego skróceniu. Nam pozostaje zatem zrobić wszystko, by idącej za tym zmiany w budżecie nie było widać w jakości proponowanych zdarzeń i na tym się obecnie skupiam.
Decyzja o skróceniu festiwalu dziwi, jeśli wziąć pod uwagę ubiegłoroczne nagrody, które zdobyła impreza – Centrum im. Adama Smitha uznało ją za Najlepszy Samorządowy Projekt Kulturalny – Innowator 2011 oraz Najlepszy Projekt Samorządowy – Grand Innowator 2011, Chlipalski za jej organizację otrzymał Nagrodę Prezydenta Miasta Gliwice i nominację do Człowieka Ziemi Gliwickiej.
Jak swoją decyzję tłumaczy Urząd Miejski? Spytaliśmy Ninę Drzewiecką, kierownika Referatu Promocji – Doceniamy „Uliczników” – imprezę, która wpisała się już w letni kalendarz wydarzeń kulturalnych Gliwic. Jednak, ze względu na dużą ilość imprez kulturalnych wspieranych przez samorząd, konieczne było takie rozdysponowanie środków finansowych, które umożliwiałoby realizację wielu ciekawych przedsięwzięć. Ulicznicy dostali od miasta 120 tys.zł. Wspólnie z panem Chlipalskim ustaliliśmy, że impreza w tym roku odbędzie sie w lipcu.
