Gliwice na czele rankingu!
Od dłuższego czasu obserwujemy tendencję spadkową stopy bezrobocia w naszym mieście. W styczniu tego roku stopa bezrobocia w Gliwicach wynosiła 3,7% i już wtedy mówiono, że osiągnęła rekordowo niski poziom, teraz jest jeszcze lepiej – zaledwie 3,3% (stan na 31 lipca br.).
Sytuację na gliwickim rynku pracy odzwierciedla również ranking, opracowany pod kierunkiem prof. Eugeniusza Sobczaka z Politechniki Warszawskiej. Materiałem źródłowym tego zestawienia są niezależne dane Głównego Urzędu Statystycznego.
Gliwice zajęły 1. miejsce wśród miast na prawach powiatu w Rankingu Samorządów Najdynamiczniej Zwiększających Liczbę Osób Pracujących w latach 2003–2017.
Dodajmy, że według danych statystycznych prezentowanych przez Wojewódzki Urząd Pracy w Katowicach, Gliwice wypadają znacznie lepiej od pobliskich miast. Na przykład stopa bezrobocia w Zabrzu, Siemianowicach Śląskich i Tarnowskich Górach wynosiła w analogicznym czasie 5,7%, w Chorzowie 4,8%, na samym końcu tego zestawienia plasuje się Bytom, tam sięga aż 9,6%. Z kolei najniższą stopę bezrobocia odnotowano w tym samym czasie w Katowicach – jedynie 1,8%.
W końcu lipca 2018 roku w gliwickim Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowało się w sumie 3544 osób z Gliwic oraz 1922 z powiatu gliwickiego.
Jak wynika ze statystyk, w stosunku do analogicznego okresu w 2017 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych sporo zmalała, odnotowano wówczas odpowiednio 4162 i 2351 osób.
Co ciekawe, na gliwickim rynku pracy obecnie nierzadko dochodzi do sytuacji, kiedy to pracodawcy muszą konkurować o pracownika. Firmy coraz bardziej starają się, żeby pozyskać pracowników i zatrzymać tych, którzy już pracują.
Osoby poszukujące pracy oczekują przede wszystkim stabilności zatrudnienia. Przewagę na rynku pracy mają więc firmy, które są ją w stanie zapewnić. Do tego dochodzą też kwestie takie jak konkurencyjne wynagrodzenie, benefity, atmosfera w miejscu pracy czy możliwość rozwoju. Biorąc pod uwagę obecną sytuację na gliwickim rynku pracy, można zdecydowanie stwierdzić, że mamy do czynienia z rynkiem pracownika, lecz, jak zauważa dyrektor gliwickiego PUP, to także rynek dobrego pracodawcy.