Piątkowy wypadek był jednym z najtragiczniejszych w ostatnim czasie.
Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek w okolicach godziny 23.30 na ulicy Toszeckiej tuż obok skrzyżowania z ul. Przyszowską. 22-letni kierowca Hondy utracił kontrolę nad prowadzonym pojazdem, zjechał na pobocze i z pełnym impetem uderzył w betonowy słup latarni. Rozpędzony samochód zakończył poślizg w rowie. Siła uderzenia była tak duża, że kierowca wraz z 22-letnim pasażerem zginęli na miejscu. Pozostali pasażerowie odnieśli poważne obrażenia.
15-letnia dziewczyna zmarła po przewiezieniu do szpitala. Obecnie trwa hospitalizacja 17-latki i 19-latka. Ich stan nadal uznaje się za bardzo poważny. Internauci cały czas wspierają rannych i życzą powrotu do zdrowia. Wśród licznych wpisów nie brakuje tych mówiących o modlitwie za zmarłych. Dramatyczny wypadek wstrząsnął całą Polską. Obecnie trwa śledztwo wyjaśniające dokładne przyczyny wypadku.