Wczoraj (8 grudnia) około godziny 14:00, Jakub Wieczorek wyszedł z domu przy ul. Dąbrowskiego. 14-latek miał wrócić o 19:30. O godzinie 20:30 w rozmowie telefonicznej powiedział siostrze, że już wraca i od tej pory jego telefon jest wyłączony, urwał się z nim kontakt. Kuba jest szczupły, ma około 164 cm wzrostu, oczy niebieskie, włosy ciemne. Chłopiec był ubrany w czarną kurtkę, białe buty nike, dresowe spodnie i bluzę z kapturem Tapout. Jedna z sióstr, Sylwia szukała go w okolicach ul. Zabrskiej, Paulińskiej i Błogosławionego Czesława. – Później szukali go policjanci z drugą siostrą. Do tej pory nikt nic nie wie – mówi zrozpaczona Sylwia