Wizyty posłów w swoich okręgach są często spotykane i stanowią ważną część ich pracy. To dobry sposób, aby poznać realne problemy, z jakimi borykają się mieszkańcy danego obszaru, a także aby być w kontakcie z lokalnymi władzami. Jednak, jak pokazuje przykład wizyty posłanki Barbary Dziuk w Powiecie Gliwickim, taka obecność polityków może zostać różnie odebrana.
Poseł Barbara Dziuk odwiedziła Powiat Gliwicki, gdzie odbyła m.in. spotkania z pracownikami szpitali z Knurowa i Pyskowic. We wpisie w mediach społecznościowych wyraziła swoje obawy, co do braku pomysłu na restrukturyzację placówek. Jej główną sugestią było zorganizowanie spotkania z dyrektorem NFZ Katowice oraz Wojewodą Śląskim. Wizyta nie spodobała się jednak Józefowi Kruczkowi, członkowi zarządu powiatu gliwickiego, który nadmienił, że pani poseł nie była zaproszona, a jej 20-minutowa obecność nie pozwoliła jej na zapoznanie się ze strategią.
Przypomnijmy: Problem z obłożeniem dyżurów lekarskich stał się bezpośrednią przyczyną wniosku o czasowe zawieszenie funkcjonowania oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala w Pyskowicach. Od 15 sierpnia pacjentki, które miały zaplanowane porody czy zabiegi ginekologiczne miały zostać bez opieki. Prezes Mirosław Sobczak wysłał 11 lipca wniosek do Dyrekcji Śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia oraz do Wojewody Śląskiego o zaprzestanie działalności leczniczej oddziału ginekologicznego zaledwie po 1,5 miesiąca urzędowania na powyższym stanowisku.
– W tym czasie prezes nie znalazł czasu, żeby poznać zespół, przedstawić się, pokazać swoją wizję rozwoju szpitala, wyrazić jakieś obawy, czy zaniepokojenie. Nie rozmawiał z pracownikami o rzekomych trudnościach kadrowych, które były podstawą wniosku o zawieszenie oddziału. Swoją prośbę do lekarzy o zmianę grafiku ze względu na to, że jeden lekarz miał zbyt dużo dyżurów – mówią lekarze z którymi rozmawialiśmy.
Jak się dowiedzieliśmy prezes nie negocjował niczego z pracownikami. Lekarze bardzo szybko zmienili grafiki, zanim dowiedzieli się o planowanym zawieszeniu. – Dodam, że personel nie wiedział o działaniach prezesa i o wniosku. Zawieszenie miało być przeprowadzone po cichu – czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji przez Izabelę Krzyczkowską z Manify Śląskiej.
Jak zauważa starosta Włodzimierz Gwiżdż, wprowadzenie planu naprawczego dla szpitali w Pyskowicach i Knurowie jest niezbędne. Istotnym aspektem jest racjonalizacja liczby łóżek w stosunku do liczby pacjentów, co pozwoli zoptymalizować koszty i zapewnić odpowiednią opiekę medyczną dla wszystkich mieszkańców powiatu. Obecni na spotkaniach posłowie: Krystyna Szumilas (PO) i Tomasz Olichwer (PO) oraz Barbara Dziuk (PiS) mówią jednym głosem: konkretnych rozwiązań od władz powiatu i szpitali nie usłyszeliśmy.