Siatkarki z AZS-u Politechniki Śląskiej wygrały z Uni Opole. Akademiczki łatwo ograły swoje przeciwniczki 3:0 (25:9, 25:20 i 25:16). Po tym zwycięstwie wskoczyły na dziewiąte miejsce w tabeli rozgrywek
Przed meczem oba zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli. Pojedynek zaczął się doskonale dla AZS-u. W ataku AZS prym wiodła Adrianna Kukulska, dzielnie wspierana przez Anastasiję Tracz. Ta ostatnia zresztą w końcowym fragmencie meczu swoją zagrywką siała popłoch wśród przyjezdnych. Po jej serwisie gliwiczanki zdobyły siedem punktów z rzędu (od stanu 18:8 do 24:8). Pierwszą partię skutecznym zbiciem zakończyła Ekaterina Szapował.
Siatkarski nokaut w pierwszym secie (25:9) dawał nadzieję na łatwą wygraną w drugiej partii. Nic jednak z tego. Opolanki poprawiły jakość gry, a gospodyniom nie wychodziło wszystko tak łatwo, jak w I secie.
Trzeci set zaczął się od błędów AZS-u. Rywalki to wykorzystały i prowadziły 5:1. Atak Anastasiji Tracz pozwolił zdobyć drugi punkt. Uni jednak się nie poddało i za chwilę prowadziło 7:4. I na tym w zasadzie krótka dominacja Opola się skończyła. Do połowy seta walczono punkt za punkt. Gliwiczanki od stanu 12:12 wzięły się solidnie do pracy i zwyciężyły 25:16. Rywalki zostały pokonane 3:0. Brawo!