Byli prześladowani, nie mogli wrócić. Dom znaleźli w Gliwicach

Ewa Weber, zastępca prezydenta Gliwic odpowiedzialna m.in. za sprawy społeczne, powitała w imieniu gliwickiego samorządu nowych mieszkańców naszego miasta. To repatrianci ze Wschodu, których przodkowie na skutek deportacji, zesłań i innych prześladowań nie mogli wrócić do kraju. Do tej pory Gliwice przyjęły 14 takich rodzin.

Zgodnie z zapisami ustawy o repatriacji, miasto otrzymuje na ten cel dotację z budżetu państwa. Udało się sprowadzić już 42 osoby, które w naszym mieście urządziły sobie życie po nowemu, przystosowując się do polskich warunków. – Gliwiczanie w otwarty i serdeczny sposób przyjmują repatriantów, stwarzamy nowym mieszkańcom warunki pozwalające na szybką adaptację. Pomoc w uzupełnianiu niezbędnych dokumentów zapewniają im pracownicy Urzędu Miejskiego, Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Powiatowego Urzędu Pracy  – mówi Ewa Weber.

Do końca I kwartału 2021 r. w naszym mieście zamieszkają jeszcze dwie, 4-osobowe rodziny. – Po raz pierwszy uchwałą Rady Miasta repatrianci zostali do Gliwic zaproszeni imiennie. To rodziny, które otrzymały najwyższą punktację Komisji ds. oceny wniosków repatriantów zainteresowanych osiedleniem – mówi Beata Jeżyk z Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miejskiego w Gliwicach, zajmująca się repatriacją. W świetle obowiązujących przepisów osoby przybywające do Polski ze Wschodu w celach repatriacji nabywają obywatelstwo polskie z mocy prawa z dniem przekroczenia granicy RP.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły