Na skrzyżowaniu ul. Strzelców Bytomskich i Czołgowej zakończył się kolejny etap prac związanych z dodatkowym oznakowaniem tego miejsca.
Ostatnim etapem było zamontowanie aktywnego znaku STOP (B-20).
Jego zadaniem jest w sposób aktywny ostrzeganie kierowców o tym, że zbliżają się do miejsca z pierwszeństwem przejazdu.
Świetlny znak STOP zostaje uaktywniony po pojawieniu się pojazdu, w strefie czujnika ruchu, który wykrywa pojazd.
Energia elektryczna niezbędna do jego funkcjonowania dostarczana jest przez moduły fotowoltaiczne z akumulatorem. Napis „Stop” i świecąca obwódka znaku załączane są przez detektory ruchu. Znak jest doskonale widoczny nawet w trudnych warunkach, a jednocześnie nie oślepia kierujących pojazdami.
Przypomnijmy, że dodatkowe zabezpieczenia zastosowane na tym skrzyżowaniu to efekt tragicznego wypadku, jaki miał tam miejsce na początku maja.
42-letnia mieszkanka Pyskowic odwoziła Fordem Fiestą swoją 8-letnią córkę i 9-letniego syna do szkoły w Gliwicach. W prawidłowo jadącą ulicą Strzelców Bytomskich Fiestę uderzył z lewej strony ciężarowy Renault Magnum, który nie zatrzymał się przed znakiem STOP na ulicy Czołgowej. W wyniku silnego uderzenia bocznego samochód prowadzony przez kobietę dachował i wpadł do rowu. Kobieta niestety zginęła na miejscu, jej 8-letnią córkę w ciężkim stanie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportował do Szpitala Wielospecjalistycznego w Sosnowcu, chłopiec natomiast trafił do szpitala w Gliwicach.
Samochód ciężarowy prowadzony był przez 24-latka spoza naszego regionu – mężczyzna był trzeźwy i w ogromnym szoku, twierdzi, że nie zauważył znaku. Kobieta, która zginęła jest już niestety drugą ofiarą śmiertelną w tym miejscu. Do wypadków w tym miejscu dochodzi bardzo często. Ostatni miał miejsce w lutym tego roku, kiedy autobus komunikacji miejskiej zderzył się z samochodem ciężarowym. W wyniku tego zdarzenia kilka osób podróżujących autobusem trafiło do szpitali w Gliwicach i Pyskowicach – na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Wtedy również winny był 28-letni kierowca samochodu ciężarowego, który nie zatrzymał się przed znakiem STOP.
foto. ZDM