Każdy ma swoje za uszami, nie każdy postępuje dobrze

Minęły cztery dni, a ja znów się tu pojawiam. Przychodzę do Was aby podziękować za tak ciepłe przyjęcie przez wielu, jesteście wspaniali. Pierwszy post na blogu zobaczyło prawie 30000 osób! TRZYDZIEŚCI TYSIĘCY. Jeśli to co napisałam skłoniło chociaż jedną osobę do przemyśleń to będzie mój osobisty powód do świętowania.

Dziś przychodzę z tekstem, który w pewnym stopniu odnosi się do poprzedniego, jest on głównie skierowany do ludzi, którzy w jakiś sposób chcą przeszkodzić w tworzeniu tego bloga. Zapraszam wszystkich do przeczytania.

Parę słów na temat oceniania innych. Bardzo często ludzie roszczą sobie prawo do oceniania. Oceniania zachowania, wyglądu, planów, filozofii życiowej. A gdyby tak każdy pilnował swojego nosa i zaczął od konstruktywnej krytyki samego siebie, by będąc w stu procentach kryształowym, móc oceniać innych?

Nie zachowujmy się jak hieny, ani jak osły, a tym bardziej jak sępy.

Kochani, bądźmy obiektywni i dobrzy dla siebie. Sama pamiętam czas w moim życiu, gdy bardzo łatwo przychodziło mi ocenianie innych. Wystarczyło spojrzenie żeby wyrobić sobie – nie zawsze przychylną – opinię. A później znalazłam cytat „Nie oceniaj. Ci, których spotkasz składają się z przeżyć, historii i doświadczeń o których Ty nie masz pojęcia. Widzisz tylko fragment ich życia”. Dostałam jak obuchem w łeb.

Każdy z nas ma swoje za uszami, nie każdy zawsze postępuje dobrze.

Dziś staram się ufać innym, tłumaczyć niezrozumiałe zachowania. Otwieram się, stawiam na autentyczność, słucham i poznaję – nie oceniam. Obojętne jest to czy wierzysz w Boga, czy nie wierzysz w nic. Czy medytujesz, czy wolisz imprezować. Czy masz o sobie zbyt wysokie mniemanie czy nie traktujesz się w ogóle poważnie. To nie ma znaczenia jakie poglądy wyznajesz i czym się kierujesz w życiu. Masz jedno życie, jedną misję do wykonania – niczego nie żałować i być szczęśliwym.

Więc bądź. Kochaj, doceniaj, umilaj sobie czas. Żyj godnie i dobrze.

 

PS Dziennikarką nie jestem i nie byłam. To gdzie aktualnie się znajdujecie to blog pisany na DwG.

 


Ola ma dwadzieścia lat. Parę tatuaży, 92 blizny, kolorową głowę i oczy (prawie) czarne. Śmieje się osiemdziesiąt siedem razy w ciągu dnia, a płacze – pięć razy w tygodniu. Ma ukochane martensy, które się na niej mszczą kiedy w nich nie chodzi.

Trzysta trzydzieści dziewięć marzeń i aparat. Ma psa i pająki pod łóżkiem. Kocha nosić sukienki i spódnice, niekiedy – koronkowe staniki (o ile w ogóle). W ciągu roku robi tyle zdjęć, że jej komputer nie wie co się dzieje. Kocha róż i pandy, a nade wszystko ceni sobie wolność. Czuje się ze sobą dobrze, swobodnie i kocha siebie. Traktuje się jak przyjaciela, który z akceptacją i ciepłą sympatią spogląda na ciało. Skupia się na tym, by być dobrym człowiekiem.

Wie, że nie wygląd jest najważniejszy, a to, co w środku, to, co sobą reprezentujemy. Daje światu wiarę w lepsze jutro, marzenia, uśmiech.

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

102,527FaniLubię
14,736ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły