Kolejna ofiara cichego zabójcy? W łazience znaleziono zwłoki 17-letniego chłopaka

Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 17-letniego chłopaka

Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do zatrucia tlenkiem węgla ulatniającym się z tzw. junkersa. Około godziny 2.30 służby ratownicze zostały wezwane na ul. Paderewskiego w Pyskowicach, gdzie w jednym z mieszkań w łazience ujawniono zwłoki 17-latka. Oględziny miejsca znalezienia ciała i pomiary zawartości czadu w pomieszczeniu wskazują, że najprawdopodobniej do śmierci doszło w wyniku zatrucia. Zwłoki nastolatka zabezpieczono do dyspozycji prokuratora.

 

Niestety, co roku dochodzi do wielu zatruć tlenkiem węgla – potocznie zwanym czadem – wydobywającym się z łazienkowych junkersów. Niebezpieczeństwo zaczadzenia wynika z faktu, że tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym dla człowieka.

Dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwioobiegu. W układzie oddechowym człowieka tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu. Następstwem ostrego zatrucia może być nieodwracalne uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa i zawał albo nawet śmierć.

Aby zapobiec tragedii, należy kontrolować drożność przewodów wentylacyjnych. Policja apeluje, szczególnie do osób podgrzewających wodę w piecykach gazowych (i innych z otwartym ogniem), o częste kontrolowanie drożności wentylacji. Szczelne okna i drzwi naszych mieszkań zaburzają grawitacyjną cyrkulację powietrza w pomieszczeniach, a to śmiertelnie niebezpieczne.

Co powinno nas zaniepokoić?

– zaparowanie pomieszczenia, skraplająca się na kafelkach, lustrach czy szybach okiennych para wodna,
– wilgoć w łazience, wyczuwalna stęchlizna w powietrzu,
– plamy pleśni na nadprożach i ościeżach okiennych, pod parapetami, w narożach pokoi oraz za meblami,
– złe samopoczucie, bóle głowy, podrażnienie oczu, nosa, gardła, zmęczenie i trudności z koncentracją.
Oprócz fachowych kontroli przeprowadzanych przez administratorów warto kontrolować stan wentylacji samemu. Nie jest to trudne.
Do sprawdzenia potrzebne jest mała kartka papieru lub lekka chusteczka. Można wykorzystać też zapaloną zapałkę, świeczkę bądź zapalniczkę.

Do kratki wentylacyjnej każdego kanału przykładamy kartkę. Gdy papier „przyklei się” do kratki, kończymy próbę, jeśli odpadnie, do kratki przybliżamy zapaloną zapałkę, świeczkę lub zapalniczkę i obserwujemy, czy płomień się odchyli i w którą stronę.

  • Jeżeli kartka „przykleja się” do kratki, oznacza to, że wywiew działa dobrze, a kanał wentylacyjny jest drożny.
  • Jeżeli kartka nie „przykleja się” do kratki wentylacyjnej, ale płomień odchyla się w stronę kratki, oznacza to, że w kanale jest ciąg, jednak zbyt słaby.
  • Jeżeli kartka nie „przykleja się” do kratki, a płomień nie odchyla się w żadną stronę, oznacza to, że kanał wentylacyjny jest niedrożny.

W przypadku podejrzenia niedrożności wentylacji bezzwłocznie należy powiadomić administratora obiektu lub wezwać kominiarza.

Nie należy blokować dostępu świeżego powietrza do pomieszczeń mieszkalnych. Uszczelniając okna i drzwi uniemożliwiamy wymianę powietrza i naturalne odprowadzanie tlenku oraz dwutlenku węgla z mieszkania.

źródło: KMP Gliwice

client-image
client-image
client-image
client-image

Podobne artykuły

Ulubiony Portal Gliwiczan

103,911FaniLubię
14,799ObserwującyObserwuj
1,138ObserwującyObserwuj

Inne artykuły