Jest źle – zgodnie mówią gliwiccy przedsiębiorcy z różnych branż. Najbardziej dotknięte kryzysem związanym z koronawirusem są branże gastronomiczna i kosmetyczno-fryzjerska. Prezydent Gliwic Adam Neumann zapowiadał pomoc dla gliwickich przedsiębiorców.
Ma polegać ona na zmniejszaniu lub zwalnianiu z czynszów za lokale komunalne. Problem w tym, że na gliwickiej starówce miejskich nieruchomości jest niewiele. A jak się dowiedzieliśmy ci, którzy mogliby liczyć na pomoc miasta pomocy tej nie otrzymali bo nie spełniają ustalonych przez prezydenta warunków.
Ratunkiem dla branży gastronomicznej mogłoby być wystawienie ogródków. Przedsiębiorcy z gliwickiej starówki chcieliby, by na uliczkach wokół Rynku ograniczono ruch samochodów do absolutnego minimum. Zamknięcie starówki obiecywał w kampanii prezydent Adam Neumann. Nie ma lepszego czasu, by zamknąć, przynajmniej częściowo, gliwicką starówkę. Taka decyzja może uratować wiele miejsc pracy.
Już wiadomo, że 4 maja otwarte zostaną galerie handlowe. Branża gastronomiczna i kosmetyczna musi jeszcze czekać. Ratunkiem dla restauracji, kawiarnii i pubów mogłyby być ogródki i zamknięta starówka. Czy jednak władze miasta pomogą przedsiębiorcom? Tego nie wiemy. Przedsiębiorcy mają też żal do władz miasta, że nikt nie pyta ich czy potrzebują jakiejś pomocy.